Samorządowcy Kadencji wybrani. Oto najlepsi z najlepszych

S19 na Podkarpaciu powinna być gotowa w 2025 roku

  • bad
  • Opublikowano: 25 maja 2018 - 10:35 | Zaktualizowano: 25 maja 2018 - 10:36
– Odcinek S19 Rzeszów – Lublin, który umożliwi mieszkańcom Podkarpacia szybsze dotarcie m.in. do stolicy kraju, będzie gotowy w 2025 roku – wyjaśnia zastępca prezydenta Rzeszowa Andrzej Gutkowski.
  • Rzeszów ukończył kluczowy dla miasta łącznik ulicy Podkarpackiej z drogą ekspresową S19.
  • Teraz najważniejszą inwestycją dla władz Rzeszowa jest południowa obwodnica miasta.
  • W opinii wiceprezydenta Rzeszowa Andrzeja Gutkowskiego, odcinki S19 Lublin – Rzeszów i Rzeszów – Barwinek powinny być gotowe w 2025 roku.

W grudniu, z półrocznym opóźnieniem, w Rzeszowie oddano do użytku niemal 4-kilometrową drogę od ulicy Podkarpackiej do drogi ekspresowej S19 węzeł Rzeszów Południe. Stanowiący część obwodnicy Rzeszowa łącznik sprawi, że ruch tranzytowy z północy na południe, z południa na północ oraz z zachodu na północ i południe realizowany będzie płynnie, bez wjeżdżania do miasta.

Łącznik to wspólna inwestycja Urzędu Miasta Rzeszowa i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego. Kosztował 105,5 mln zł, dofinansowanie z funduszy europejskich sięgnęło 65 mln zł.

Inwestycja została wyróżniona w konkursie Top Inwestycje Komunalne 2018 r.

Najważniejsza była A4, teraz południowa obwodnica

Zastępca prezydenta Rzeszowa Andrzej Gutkowski podkreśla, że inwestycja ma bardzo duże znaczenie dla Rzeszowa. - Nie wyobrażamy sobie, by trasa ekspresowa S19 omijała Rzeszów, stąd połączenie miasta z S19 – wyjaśnia Andrzej Gutkowski.

Czytaj też: Rzeszów. Powstanie Podmiejska Kolej Aglomeracyjna

Wiceprezydent Rzeszowa dodaje, że dla mieszkańców inwestycja jest bardzo ważna, ponieważ dzięki niej ruch tranzytowy nie musi wjeżdżać do Rzeszowa, będzie on omijał miasto, a osoby, które będą jechać z Lublina czy od strony południowej, jeżeli będą chciały odwiedzić Rzeszów, nie będą musiały stać w korkach czy kolejkach, będą mogły bezpośrednio z trasy wjechać do miasta.

Dlaczego ta część Via Baltica jest realizowana tak późno? – Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze – wyjaśnia Andrzej Gutkowski. – Najważniejsze było połączenie wschód – zachód, dlatego w pierwszej kolejności realizowana była autostrada A4. Myślę, że najwyższa pora na połączenie północ – południe i Via Baltica powinna być zrealizowana jak najszybciej – dodaje.

Wiceprezydent Rzeszowa podkreśla, że odcinek S19 Rzeszów – Lublin, który umożliwi mieszkańcom Podkarpacia szybsze dotarcie m.in. do stolicy kraju, będzie gotowy w 2025 roku. Także za siedem lat powinien być przejezdny najtrudniejszy odcinek S19 w Polsce, łączący Rzeszów z południową granicą państwa w Barwinku.

– Trudno w tej chwili powiedzieć, jak plany przełożą się na realizację inwestycji – mówi Andrzej Gutkowski. – Cały czas zmienia się rynek. Rynek zamawiającego zamienił się w rynek wykonawcy, zmieniają się potrzeby wykonawcy, brakuje siły roboczej. Na pewno niektóre inwestycje trudno będzie realizować, ale miejmy nadzieję, że lekki dołek w realizacjach szybko minie i wszystko uda się wybudować w planowanym terminie.

Jak dodaje, teraz najważniejszą inwestycją dla władz Rzeszowa jest południowa obwodnica miasta, która połączy ulicę Podkarpacką z ulicą Sikorskiego.

– Ma ona utworzyć dodatkowy ring, który umożliwi wyprowadzenie tranzytu płynącego na wschód, w stronę Ukrainy. Mamy trochę problemów z realizacją, ale w przyszłym roku powinniśmy spiąć dokumentację – zapewnia zastępca prezydenta Rzeszowa.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!