Sześć firm prowadzi z władzami Słupska rozmowy dotyczące koncepcji dokończenia budowy miejscowego aquaparku. Do końca marca władze miasta chcą zaprezentować wszystkie koncepcje radnym wskazując jedną - najkorzystniejszą.
W oparciu o te dane firmy miały do połowy października ub.r. składać propozycje zawierające pomysły na sposób sfinansowania inwestycji, jak najkorzystniejszy dla przyszłych użytkowników i właścicieli projekt wykorzystania obiektu itp. Jak zaznaczyła Karolina Chalecka z Biura Prezydenta Miasta Słupska, koncepcje musiały dotyczyć nie tylko aquaparku, ale też hali sportowej, jaką miasto od dawna planowało zbudować w sąsiedztwie i pozyskało na ten cel 12 mln zł z resortu sportu.
Chalecka poinformowała PAP, że obecnie trwają rozmowy z firmami. Prowadzone są one w ramach tzw. dialogu technicznego. Firmy przedstawiające swoje pomysły nie są zobowiązane do ich realizacji. "Dialog służy przedstawieniu władzom miasta (...) koncepcji finansowania i prowadzenia tego kompleksu sportowego" - zaznaczyła Chalecka dodając, że po wyborze najlepszej koncepcji ogłoszony zostanie przetarg, w którym wyłoniony zostanie wykonawca.
Chalecka dodała też, że już po upływie terminu zgłoszeń do miasta dotarły propozycje od kolejnych firm i samorząd zdecydował, że zapozna się także z tymi pomysłami. Wyjaśniła, że w tej chwili miasto prowadzi rozmowy z sześcioma firmami, wśród których są: Warbud S.A. (firma wykonywała kilka podobnych obiektów, w tym Park Wodny w Koszalinie), Cofely Services (realizowała i zarządza kilkoma podobnymi obiektami w Europie), "Wodociągi Słupsk" i Przedsiębiorstwo Budowlane Inter-System S.A. z Wrocławia (zbudowała m.in. Afrykarium we Wrocławiu).
Jak wyjaśniła Chalecka, żadna z firm nie zaproponowała kupna niedokończonego obiektu, niektóre z nich chcą tylko dokończyć budowę, inne - dokończyć, a następnie zarządzać obiektem. Dodała, że do końca marca władze miasta mają wybrać najlepszą koncepcję i przedstawić ją (wraz z pozostałymi) radnym, którzy podejmą ostateczną decyzję.
Budowa aquaparku w Słupsku rozpoczęła się w maju 2011 r., a decyzje w tej sprawie podejmował samorząd poprzedniej kadencji. Obiekt miał kosztować 57,7 mln zł i powstać do czerwca 2012 r. Budowa, na którą samorząd dostał dotację unijną, przedłużała się jednak, a w styczniu 2013 r. wstrzymano ją całkowicie: ratusz zerwał umowę z wykonawcą z powodu opóźnień.
Dotąd na inwestycję wydano ok. 56 mln zł. Dzisiejszy samorząd Słupska szacuje, że prace zaawansowane są w mniej więcej 75 proc., a na ich ukończenie potrzeba ok. 20 mln zł.
Inwestycja pociągnęła za sobą problemy prawne. W sądach toczy się kilka postępowań: z jednej strony miasto chce wyegzekwować od wykonawcy prac prawie 25 mln zł kary za opóźnienia w budowie, z kolei firma żąda od miasta niemal identycznej sumy twierdząc, że tyle były warte wykonane przez nią dodatkowe prace.
W końcu maja ub.r. działający przy Krajowej Izbie Gospodarczej Sąd Arbitrażowy nakazał Słupskowi wypłacić wykonawcy aquaparku 24,5 mln zł tytułem zapłaty za dodatkowe prace. Samorząd nie zgadzając się z tym roszczeniem złożył skargę, a egzekucję wstrzymano, ale nad zadłużonym miastem zawisła groźba utraty płynności finansowej.
Prezydent Słupska zwrócił się wówczas o pomoc do ówczesnej premier Ewy Kopacz, a ta obiecała wspomóc miasto. W połowie sierpnia ub.r. rząd przeznaczył dla Słupska ok. 4,4 mln zł na remont komunalnych mieszkań oraz modernizację budynku teatru, a pod koniec października ub. r. - 4,8 mln zł dofinansowania do budowy obwodnicy. W obu przypadkach pieniądze pochodziły z ogólnej rezerwy budżetowej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sześć firm rozmawia ze Słupskiem o dokończeniu aquaparku