Szef włoskiej państwowej agencji zarządzania autostradami ANAS zapowiedział w poniedziałek swa rezygnację, reagując w ten sposób na naciski wywołane złym stanem infrastruktury drogowej, a zwłaszcza niedawnym zawaleniem się wiaduktu na autostradzie na Sycylii.
Kierowana pod adresem ANAS krytyka nasiliła się po tym, gdy w ubiegły weekend w następstwie osunięcia się ziemi runął filar wiaduktu na autostradzie A 19 łączącej dwa sycylijskie miasta - Katanię i Palermo. Wstrzymało to ruch na jednej z głównych arterii komunikacyjnych Sycylii.
Jak zaznacza Reuters, ograniczone przez lata recesji wydatki budżetowe, złe zarządzanie i panosząca się wokół zamówień publicznych korupcja pozbawiły infrastrukturę transportową niezbędnych inwestycji. Zamknięcie A 19 krótko przed letnim sezonem turystycznym uwidoczniło także brak koordynacji działań organów władzy odpowiedzialnych za stan sieci drogowej.
"Prawda jest taka, że osuwisko, które zniszczyło odcinek autostrady Palermo-Katania, można było zabezpieczyć. ANAS i władze autonomicznego regionu Sycylii powinny interweniować 10 lat temu i żadne z nich tego nie zrobiło" - powiedział Erasmo D'Angelis, szef powołanego przez premiera Matteo Renziego zespołu monitorowania infrastruktury.
ANAS oświadczyła w niedzielę, że nie jest odpowiedzialna za rejon, w którym nastąpiło osunięcie, i że nie było jej wiadomo o jakimkolwiek ryzyku.
Również gubernator regionu Sycylii Rosario Crocetta uchylił się od jakiejkolwiek odpowiedzialności. "Autostrada nie jest zarządzana przez region Sycylii, jest zarządzana przez rząd centralny, zatem interweniować powinny ANAS i rząd centralny" - powiedział telewizji SkyTG24.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szef włoskich autostrad rezygnuje z powodu złego stanu infrastruktury