Rząd PO-PSL, zamiast przyspieszać inwestycje drogowe, chce konserwować nieżyciowe procedury - napisał sobotni "Dziennik".
Wkrótce resort zaprzepaści szansę przyspieszenia budowy autostrady A4 między Zgorzelcem a Krzyżową. Jednocześnie kilkanaście milionów euro straci państwowy inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).
Kontrakt na budowę tego 30-kilometrowego odcinka trasy podpisano z wykonawcą dopiero wiosną 2007 roku - pół roku później, niż planowano, bo GDDKiA spóźniła się z wykupem gruntów.
Zwycięzca przetargu, spółka Strabag, mógł przystąpić do pracy z półrocznym opóźnieniem. - To skomplikowało realizację harmonogramu - wyjaśnia Dariusz Słotwiński, dyrektor Strabagu. Spółka, która miała oddać trasę do końca roku, w tej sytuacji wystąpiła o przedłużenie kontraktu o pół roku. GDDKiA wyraziła zgodę.
Ale Strabag proponuje skrócenie czasu prac. Jest gotów zmobilizować sprzęt i pracowników, dzięki czemu skończyłby autostradę jeszcze w tym roku. Chce jednak dodatkowego wynagrodzenia: ok. 16 mln euro.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sposób na szybką budowę autostrad