- Władze spółdzielni mieszkaniowych zebrały w całym kraju 41 tysięcy podpisów i zawiozły do Sejmu, by spółdzielnie te zostawić w spokoju - informuje "Dziennik Zachodni".
Poseł PO Borys Budka wyjaśnił gazecie, że: "Jeżeli ktoś kupi swoje "M" w bloku, w którym większość osób nie przekształciła prawa do mieszkania, jako właściciel nie ma żadnego wpływu na to, jak wydatkowane są jego środki. Nie ma możliwości rozliczenia zarządcy, czyli spółdzielni, z obowiązków. Dlatego potrzebne są zmiany".
Już teraz majątek spółdzielni jest własnością jej członków. W niektórych spółdzielniach zarządy o tym zapomniały. I teraz przekonują, że bronią spółdzielców przed jego utratą - czytamy w gazecie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Spółdzielnie nie chcą zmian. A lokatorzy?