Wyprzedaż miejskiego majątku albo emisja gigantycznych obligacji. To recepty na znalezienie brakujących środków na sfinansowanie II nitki warszawskiego metra.
W poszukiwaniu brakujących 3 miliardów urzędnicy weryfikują teraz listę inwestycji planowanych na najbliższe lata.
Władze miasta już zapowiedziały, że pierwszą inwestycją do skreślenia w ramach oszczędzania na metro będzie zainicjowana przez PiS odbudowa Pałacu Saskiego (550 mln zł).
W przyszłym tygodniu okaże się, czy są szanse na stadion Legii (do przejęcia 400 mln zł). Niektórzy sugerują, że powinien on powstać, a lepiej zrezygnować z Centrum Sztuki Nowoczesnej (blisko 300 mln zł). Przy wykreśleniu kilku drobniejszych inwestycji dałoby to pierwszy miliard - szacuje "Życie Warszawy".
Miasto wciąż dysponuje nieruchomościami, które stanowią łakomy kąsek dla inwestorów – mniej kontrowersyjny niż zabudowa parku Świętokrzyskiego. Z powodzeniem można np. sprzedać pod osiedle mieszkaniowe lub biurowiec dwa ha gruntu u zbiegu Marymonckiej i Żeromskiego, tzw. serek bielański. – To miejsce jest warte z pół miliarda złotych – szacuje burmistrz Bielan Zbigniew Dubiel.
Inne duże tereny to 6 ha Pasa Nadwiślańskiego przy Wybrzeżu Gdyńskim i 2 ha zajezdni MPO przy Burakowskiej. Łącznie to co najmniej 500 mln zł. Chwile niepewności przeżywają też handlowcy z Kupieckich Domów Towarowych. Obawiają się, że ratusz zechce jednak sprzedać obiecany im grunt na pl. Defilad (wart ok. 60 mln zł).
– Kolejny miliard miasto ma w lokalach użytkowych – podpowiada Marek Kalinowski ze stowarzyszenia stołecznych przedsiębiorców.
Pieniądze można też uzyskać z prywatyzacji samorządowych spółek - pisze "Życie Warszawy".
Alternatywą dla masowej wyprzedaży stołecznego majątku jest emisja obligacji miejskich. – Jesteśmy gotowi do wypuszczenia na rynek pierwszej transzy międzynarodowych obligacji za 300 mln euro – mówi "ŻW" rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Te pieniądze jednak potrzebne są na inne inwestycje (wszystkie pochłoną 15 mld zł do 2012 r.). Papiery dłużne pojawią się w obiegu najprawdopodobniej jesienią. – Ale przewidujemy nowe transze – zapowiadają urzędnicy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Skąd miliardy na II linię metra?