Ministerstwu Infrastruktury i Budownictwa zależy, aby realizacja autostrady D11 po stronie czeskiej i trasy S3 po stronie polskiej odbywała się równolegle - poinformował w poniedziałek szef resortu Andrzej Adamczyk.
"To bardzo dobra wiadomość dla obu stron, a przede wszystkim dla mieszkańców przygranicznych regionów i wszystkich przyszłych użytkowników tej drogi. Pamiętajmy, że autostrada D11 łączy się z przygranicznym odcinkiem drogi ekspresowej S3. Dlatego zależy nam, żeby realizacja D11 i S3 odbywała się równolegle, co umożliwi skuteczne usunięcie wąskiego gardła" - powiedział cytowany w komunikacie Adamczyk.
Minister Tok powiedział z kolei, że budowa autostrady D11 będzie kontynuowana na czterech pododcinkach w kierunku granicy z Polską. Dodał, że powinny one być oddawane do użytku w latach 2021-2024.
"Budowa przygranicznych odcinków S3 i D11 to jedno z kluczowych zadań infrastrukturalnych w naszych relacjach. Inwestycja jest bardzo oczekiwana przez mieszkańców obu państw. Jestem przekonany, że połączone wysiłki naszych rządów przyczynią się do jej realizacji. Rozwój połączeń transportowych na osi północ-południe jest znaczącym impulsem do aktywizacji i rozwoju gospodarczego całej Europy centralnej" - powiedział Adamczyk.
Przed miesiącem Adamczyk mówił, że droga ekspresowa S3 będzie gotowa do granicy z Czechami do 2023 r. i dodał, że droga S3 poprzez czeską autostradę D11 włączy się w sieć transportową Republiki Czeskiej i w efekcie dalej na południe Europy.
Trasa S3 łączy wybrzeże Polski z paneuropejskimi korytarzami transportowymi. Prowadzi od zespołu portów morskich Świnoujście-Szczecin, wzdłuż zachodniej granicy kraju, przez ośrodki miejskie Gorzowa Wlkp. i Zielonej Góry, Zagłębie Miedziowe (Głogów, Lubin, Polkowice, Legnica) do południowej granicy z Czechami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Równoległa budowa czeskiej i polskiej drogi? MIB: dobrze by było