Rzeszowska spółka jest spokojna o tegoroczne prognozy mimo kiepskiego drugiego kwartału. I finalizuje umowy na ukraińskim rynku.
— Jestem spokojny o prognozy. Będą wykonane. Choć przyznaję, że II kwartał był o wiele gorszy, niż zakładaliśmy, bo deweloperzy mniej budują lub budują za mniejsze pieniądze — tłumaczy Andrzej Marczewski, prezes Resbudu.
Dodaje, że portfel zamówień spółka ma wypełniony dopiero w 70 proc.
— Nie mamy pełnego portfela, mimo że jest już po półroczu. Dziś trudno o rentowny portfel — przyznaje prezes.
Zapowiada jednak, że wkrótce spółka pochwali się dużymi kontraktami.
— Dwa projekty związane z rynkiem ukraińskim są finalizowane. Jednym zajmie się spółka zależna Resbud Ukraina, a drugim powołana niedawno ABM Wschód — mówi Andrzej Marczewski.
W spółce ABM Wschód 51 proc. udziałów ma ABM Solid, a resztę prezes Marczewski. Nowa spółka ma odpowiadać za Europę Wschodnią, a zwłaszcza za projekty na Ukrainie, gdzie grupa planuje wiele inwestycji infrastrukturalnych, mieszkaniowych i biurowych.
Jeden z projektów finalizowanych przez Resbud dotyczy budownictwa kubaturowego ogólnego, drugi — przemysłowego.
— Nie spieszę się z dopinaniem umów, ale myślę, że w ciągu tego kwartału je sfinalizujemy. Oba kontrakty wpłyną na tegoroczny wynik — mówi prezes.
Dodaje, że jest również szansa na otrzymanie zleceń z Rosji, ale dopiero w przyszłym roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Resbud walczy o Ukrainę