Rekord za rekordem i... kolejny rekord

Rekord za rekordem i... kolejny rekord
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Nieruchomości komercyjne w Polsce od lat cieszą się wielkim zainteresowaniem międzynarodowych inwestorów, którzy wydają na nie miliardy. Jak na razie, nawet największe zawirowania polityczne i gospodarcze nie zmniejszają ich apetytu. Czy tak już pozostanie?

Liczby mówią same za siebie. Od 4 lat inwestorzy wydają na nieruchomości w Polsce ponad 3 mld euro rocznie. W zeszłym roku - jak podaje agencja Knight Frank - było to nawet ponad 4,5 mld euro. Coraz bliżej więc do rekordu sprzed dziesięciu lat - 5,1 mld euro.

Ten rok też zapowiada się świetnie. Tylko w pierwszej jego połowie wartość transakcji przekroczyła 1,5 mld euro, a eksperci twierdzą, że drugie półrocze będzie jeszcze lepsze.

Polska przyciąga dużych inwestorów instytucjonalnych - fundusze emerytalne i ubezpieczeniowe. Te, które stawiają na dywersyfikację swych portfeli. Sprzyja nam dobra kondycja gospodarki oraz wyższe niż w Europie Zachodniej stopy kapitalizacji. Ale zmiany na tym rynku są nieuchronne...

Brexit to szansa


Ubiegły rok był pełen niespodziewanych wydarzeń politycznych zachodzących na arenie międzynarodowej. Wpływają one i będą wpływać także na nasz sektor nieruchomości. Wiele działo się na naszym rodzimym rynku: byliśmy świadkami zamieszania wokół podatku handlowego, wprowadzono podatek bankowy, zaczęły obowiązywać restrykcyjne zapisy nowej ustawy o obrocie ziemią rolną. Czy to wszystko może przynieść osłabienie dynamiki sprzedaży nieruchomości w Polsce? Czy wydarzenia w świecie polityki nie popsuły nam PR-u na Zachodzie?

- Fundusze zagraniczne monitorują sytuację w Polsce. Jak dotąd, nie dostrzegły czegoś, co negatywnie wpływałoby na atrakcyjność polskich nieruchomości - komentuje Michał Wachowicz z agencji Cushman & Wakefield. - Warto odnotować, że zawirowania polityczne i gospodarcze zaczęły się na początku 2016 roku, a jednak na koniec tego roku odnotowano rekordowy wolumen transakcji dokonanych na polskim rynku.

Wiele znaków zapytania niesie ze sobą wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej. Wszak to z Londynu większość instytucji finansowych zarządza swoimi operacjami, także tymi przeprowadzanymi na rynku nieruchomości komercyjnych. Eksperci twierdzą jednak, że scenariusz przyszłych wydarzeń, wedle którego Polska nie tylko nie straci, ale wręcz skorzysta na problemach zachodniej Europy, wcale nie jest niemożliwy.

- Jeśli chodzi o wyjście Wielkiej Brytanii z Unii, to ani Europa, ani Polska nie unikną jego negatywnych implikacji. Ważne jest jednak, by jak najbardziej wykorzystać pozytywne aspekty brexitu - uważa Tadeusz Kościński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. - Swoich szans upatrujemy przede wszystkim w przyciągnięciu do nas instytucji finansowych, które do tej pory wybierały Wielką Brytanię, ze względu na obowiązujące w niej dobre warunki podatkowe czy korzystne zasady nadzoru finansowego - wyjaśnia.

Jeżeli jednak po brexicie firmy zarejestrowane w Zjednoczonym Królestwie stracą swobodny dostęp do rynku europejskiego, to oczywiste, że będą się zastanawiały nad przeniesieniem swych siedzib do innych państw Unii.

- Jeśli weźmie się pod uwagę rosnący poziom umiejętności i wiedzy pracowników, to właśnie Polska może stać się idealnym następcą Wielkiej Brytanii i przejąć schedę po londyńskim City - przekonuje Kościński.

Jak dodaje, Warszawę i jej rynkowy potencjał dobrze postrzegają zagraniczne media. "New York Times" sporządził listę dziewięciu miast, które mogłyby zastąpić londyńskie City. Znalazła się na niej także nasza stolica. Zdaniem autorów publikacji, jej zaletami są między innymi "korzystny klimat biznesowy, niskie koszty utrzymania, a także pracowici i dobrze wykształceni mieszkańcy".

Yolande Barnes, dyrektor działu badań nad rynkiem globalnym firmy Savills, uważa, że na brexicie zyska wiele ośrodków. Będą przyciągać różnego rodzaju instytucje biznesowe, nawet w większej liczbie niż do tej pory. Jak ekspertka ocenia na tym tle pozycję Polski?

- Amsterdam, Dublin i Warszawa, miasta, które mają dobrze wykształcone kadry, są atrakcyjne same w sobie. Najemcy interesują się nimi ze względu na koszty zatrudnienia. Prawdopodobnie właśnie to da im przewagę nad innymi w zabieganiu o europejski biznes - przewiduje.

Oczywiście, perspektywa stworzenia w Warszawie centrali największych gigantów finansowych świata jest raczej mało realna. Zupełnie inną kwestią pozostaje jednak uruchomienie przez nie w Polsce centrów serwisowych bądź pojedynczych działów. Dobrym przykładem może być Goldman Sachs, który w ubiegłym roku wszedł na najwyższe piętra nowo wybudowanego w stolicy wieżowca Warsaw Spire.

Hotele: nieźle


Nowych właścicieli znajdują w Polsce przede wszystkim biurowce, centra handlowe i magazyny. Z hotelami jest nieco gorzej, ale i one nieźle odnajdują się w tej stawce. Wystarczy tu przywołać transakcje sprzedaży hoteli Westin czy Bristol w Warszawie. Jak podaje Knight Frank, w całym pierwszym półroczu 2017 roku przejęto w naszym kraju obiekty hotelowe warte ponad 342 mln euro. To stanowi 23 proc. wszystkich takich umów. Aby jednak Polska nie straciła swej dobrej pozycji na liście lokalizacji poszukiwanych przez inwestorów, wciąż musi oferować kolejne, ciekawe aktywa. A tych na rynku hotelowym przybywa. Deweloperzy budują nowe obiekty, na nasz rynek wchodzą nieobecne dotąd u nas sieci.

Biura: znakomicie


Wysyp nowych projektów widać na rynku biurowym. Tam inwazja trwa już od dobrych kilku lat. Jak podaje Colliers, od początku roku deweloperzy oddali do użytku 151 tys. mkw. powierzchni biurowej, a jej podaż na dziewięciu głównych rynkach Polski, czyli w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Trójmieście, Łodzi, Szczecinie, Katowicach i Lublinie, osiągnęła poziom 9,1 mln mkw. Ponad połowa nowych biur powstała w Warszawie, kolejne miejsca w tym rankingu zajmują Kraków i Wrocław.

W stolicy swoje pięć minut przeżywa Wola. Zyskała między innymi dzięki otwarciu drugiej linii metra. Przede wszystkim jednak coraz trudniej znaleźć ciekawe działki w ścisłym centrum miasta, więc deweloperzy, chcąc nie chcąc, kierują wzrok poza najbliższe sąsiedztwo Pałacu Kultury. W wolskich biurowcach pracuje już około 55 tys. osób. W ciągu najbliższych pięciu lat ich liczba wzrośnie do 115 tys. Jak policzyli analitycy z JLL, na Woli jest już - uwaga! - 38 biurowców o łącznej powierzchni przekraczającej 600 tys. mkw. W 2021 roku może ich być nawet milion - czyli tyle, ile wynoszą aktualnie zasoby Służewca Przemysłowego - największego skupiska biurowców w Polsce.

Przez ostatnich pięć lat deweloperzy zbudowali na Woli ponad 250 tys. mkw. nowych biur. To właśnie tam powstają największe biurowce, takie jak Warsaw Spire czy właśnie wznoszone przez największe firmy deweloperskie gmachy Warsaw Hub, Generation Park, Spark, Spinnaker, Mennica Legacy Tower czy Browary Warszawskie. W sumie to aż 273 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej w budowie! A zatem więcej niż zbudowano dotąd w całym Krakowie...

Centra handlowe: renesans


Prawie 60 proc. wszystkich transakcji przeprowadzonych w pierwszym półroczu tego roku dotyczyło centrów handlowych. Inwestorzy wciąż mają apetyt na galerie. Tyle że już nie na takie, do których widoku przywykliśmy. Nowy trend świetnie obrazuje stołeczny rynek. Po 11 latach od otwarcia Złotych Tarasów, do Warszawy wracają poważni gracze z wielkimi projektami - takimi jak Galeria Północna, Młociny czy Towarowa 22. Budują wielofunkcyjne kompleksy, które kuszą ogrodami na dachu i szklanymi pasażami.

Z jaką skalą zjawiska mamy tu do czynienia? Jak podaje Colliers, w ubiegłym roku wybudowano w Polsce ponad 400 tys. mkw. powierzchni handlowej, z czego około 320 tys. mkw. w ramach nowych inwestycji, a 80 tys. w związku z rozbudową istniejących obiektów. Daje nam to imponujące 11,2 mln mkw.

Magazyny: rekordy


Inwestorom dają też zarobić magazyny. Kolejny rekordy już widać na horyzoncie. Dane Colliers International dowodzą, że w najlepszym jak dotąd 2016 roku oddano do użytkowania ponad 1,26 mln mkw. powierzchni magazynowej, o blisko 300 tys. mkw. więcej niż rok wcześniej. A w pierwszym półroczu 2017 roku na rynek trafiło jej 793 tys. mkw. Łącznie mamy zatem ponad 12 mln mkw.

Gdzie buduje się najwięcej? W Warszawie, w Toruniu, Poznaniu, a także na Śląsku. Teraz w całej Polsce powstaje 1,6 mln mkw. powierzchni magazynowej.

Ten rynek wciąż ewoluuje. Coraz większego znaczenia nabiera branża e-commerce, która systematycznie zwiększa udział w wynajmowanej powierzchni. Do tego dochodzi rozwój nowych technologii i zmieniające się zwyczaje konsumentów. Polski rynek powierzchni magazynowych jest wciąż młody i, jak mówią przedstawiciele branży, zanim osiągnie dojrzałość, deweloperzy mają przed sobą przynajmniej 10-15 lat hossy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!