Do 2009 r. wartość realizowanych kontraktów była wyższa średnio o 20 proc. od kosztorysów inwestorskich. Od 2009 r. znakomita większość kontraktów jest rozstrzygana na poziomie 60 proc. wartości budżetu inwestora.
Kozłowski podkreślił, że powoduje to cały łańcuch zdarzeń, w tym absurdalnie niskich cen, których domagają się przede wszystkim generalni wykonawcy od swoich podwykonawców, a następnie podwykonawcy od dostawców materiałów i usług.
Jak zaznaczył prezes, to przeklęty łańcuch, który doprowadził do tego, że zbankrutowało w 2012 r. 280 firm budowlanych, co było historycznym rekordem.
Kozłowski wskazał, że taki scenariusz może się powtórzyć, gdyż prawo nadal nie chroni dostawców materiałów i sprzętu, a to oni w dużej mierze ponoszą ciężar inwestycji.
Zobacz całą wypowiedź Andrzeja Kozłowskiego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przeklęty łańcuch absurdalnie niskich cen w budownictwie