Łódź ma przed sobą szansę wykreowania nowej jakości nie tylko dla biznesu, ale i mieszkańców - mówi w wywiadzie dla Propertynews.pl Waldemar Olbryk, prezes Skanska Property Poland. Jego zdaniem, zbliżenie komunikacyjne miasta do stolicy może w przyszłości doprowadzić nawet do powrotu do historycznej koncepcji duopolis.
- Centralne położenie Łodzi, w sąsiedztwie stolicy, jest zarówno zaletą, jak i wyzwaniem dla miasta, pozostającego w jej cieniu. Z drugiej strony bliskość środowiska biznesowego Warszawy oddziałuje pozytywnie, a kontakty te zacieśnią się jeszcze bardziej dzięki autostradzie, jak i realizowanej obecnie drodze, która połączy Nowe Centrum Łodzi z dworcem Łódź Fabryczna i szybką koleją. W przyszłości zbliżenie to może stanowić o zmianie definicji Łodzi, a nawet doprowadzić do powrotu do historycznej koncepcji duopolis. Jednocześnie stawia to przed miastem wyzwanie zachowania swojej niezależności.
Czy rzeczywiście ostatnie inwestycje infrastrukturalne wpływają na ożywienie rozwoju miasta? Może są także inne powody tego przyśpieszenia?
- Wyjątkowość Łodzi budowana jest poprzez wykorzystanie nie tylko położenia geograficznego i skrzyżowania autostrad. Inna niż w Warszawie struktura zarobków powoduje, że specjalizacja Łodzi idzie w kierunku budowy centrów logistycznych, czy też biur. Co więcej, miasto ma szansę stworzyć zaplecze biznesowe dla wielu dziedzin, np. nowoczesnych usług dla biznesu.
Łódź ma do zaoferowania niezwykle atrakcyjny rynek pracy. Studiuje tu ponad 90 tys. młodych ludzi. Stanowi to potencjał dla inwestorów i firm nowo wchodzących na rynek. Trzeba pamiętać, że w branżach usługowych koszty zatrudnienia stanowią od 60 do 80 proc. kosztów prowadzenia działalności, a niższe niż w Warszawie średnie zarobki mogą być dodatkowym atutem i czynnikiem decydującym o wyborze tej właśnie lokalizacji.
Łódź ma przed sobą szansę wykreowania nowej jakości nie tylko dla biznesu, ale i mieszkańców. Jest to proces przesunięty w czasie w stosunku do innych polskich miast, ponieważ szereg realizowanych obecnie inwestycji było blokowanych przez intensywne prace drogowe, programy inwestycyjne, budowy i remonty prowadzone równolegle na terenie całego miasta.
Jeśli władzom Łodzi uda się dobrze ze sobą skomunikować te przedsięwzięcia, przyniosą nie tylko zyski inwestycyjne, ale też poprawę jakości życia mieszkańców i odwrócą trend odpływu ludności do innych ośrodków.
Gdzie widać największe pozytywne zmiany? Na ile korzysta na tym sektor nieruchomości komercyjnych?
O wzroście znaczenia Łodzi świadczy chociażby sukces komercyjny Manufaktury, wybudowanej przez Apsys, która stała się czymś więcej niż tylko centrum regionalnym, a jej sprzedaż w październiku 2012 roku to transakcja o rekordowej wartości na rynku nieruchomości komercyjnych. Centrum zostało sprzedane za 390 mln euro funduszowi Union Investment. To świadectwo wiary inwestorów w ten rynek.
Mimo, że łodzki rynek powierzchni komercyjnej ciągle nie jest w pierwszej trójce polskich miast, to z liczbą 300 tys. mkw. można go porównać choćby z rynkiem w Poznaniu. Ponadto Łódź jest bardzo dynamiczna jeśli chodzi o nowych najemców.
Czy oznacza to, że Łódź to "ziemia obiecana" dla deweloperów powierzchni biurowych?
Obecnie rynek nieruchomości biurowych w Łodzi nasycił się. Musi jednak przygotować się na zmiany spowodowane chociażby ukończeniem szybkiej kolei łączącej Łódź ze stolicą. Efektem inwestycji może być większa dostępność łódzkiego rynku pracy. Biorąc pod uwagę niższe koszty pracy niż w Warszawie, jest szansa na stworzenie w mieście części inwestycyjnej wyspecjalizowanej w obsłudze dużych firm, mieszczących się nie tylko na terenie Warszawy, ale całej Europy.
Łódź ma szansę stać się miastem stabilnym, niekonkurencyjnym dla centrum Warszawy, ale stanowiącym alternatywę choćby dla warszawskiego Służewca.
Co powinno zrobić miasto, żeby tak się stało?
Ważne jest, aby władze miasta miały świadomość, że inwestycje to nie tylko budynki. Zadaniem samorządu jest bowiem stymulowanie zmian na korzyść mieszkańców, a także tworzenie atmosfery, która będzie sprzyjała chęci zamieszkania w tym, a nie innym miejscu. Sukces Wrocławia czy Krakowa polega nie tylko na wykształceniu przez wyższe uczelnie młodych, ambitnych ludzi, gotowych do podjęcia pracy, ale stworzeniu przyjaznej przestrzeni życiowej i atmosfery sprzyjającej codziennemu funkcjonowaniu i zakładaniu rodzin. Takie zadanie stoi też przed władzami Łodzi - aby w nowoczesny i kreatywny sposób zachęcić inwestorów do lepszego poznania miasta, aby podjęli decyzję np. o umiejscowieniu centrali danej firmy właśnie w tym mieście.
Zobacz całą rozmowę w serwisie Propertynews.pl