Prezes bytomskiej Polonii wpadł na pomysł, by wzorem kilku europejskich miast właśnie w Bytomiu wybudowano stadion, na którym swoje mecze będzie rozgrywała i Polonia i Ruch Radzionków. Problem w tym, że przeciwnikami takiego pomysłu są i kibice Polonii i władze Radzionkowa - informuje TVS.
Jest trudne, a nawet niemożliwe. Ale prezydent Bytomia Piotr Koj nie mówi ''nie''. Co prawda przekonuje, że najlepszym wyjściem byłaby modernizacja już istniejącego stadionu, ale jednocześnie zaznacza, że temat nowego stadionu na pewno nie ujdzie jego uwadze. - Gdybyśmy byli po rozmowach między miastami, między prezydentem i burmistrzem, między klubem i klubem, to wtedy byłaby zupełnie inna sytuacja, ale jak zawsze ja jestem człowiekiem otwartym. I właśnie ta otwartość niepokoi kibiców bytomskiego klubu, bo dla nich jasne jest, że gra o nowy stadion, to wyłącznie gra polityczna. - Zbliżają się wybory, także podejrzewamy, że podtrzymanie pomysłu to nic innego jak kiełbasa wyborcza, którą nam się rzuca. Licząc na to, że kibice poprą działania władz miasta - uważa Dariusz Boruszewski, Stowarzyszenie Kibiców Polonii Bytom.