Polska gwiazdą regionu na rynku nieruchomości komercyjnych

Polska gwiazdą regionu na rynku nieruchomości komercyjnych
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polska jest gwiazdą na rynku nieruchomości komercyjnych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, a postrzeganie sektora przez inwestorów jest bardzo pozytywne. W najbliższych 12 miesiącach może nastąpić lekka poprawa sytuacji w polskim sektorze, ale z drugiej strony nikt nie wie, jak na stan segmentu wpłynie gospodarczo-polityczny bałagan, z jakim mamy do czynienia m.in. w Rumunii czy Bułgarii - uważa Edgar Rosenmayr, dyrektor zarządzający, członek zarządu, Kulczyk Silverstein Properties, uczestnik sesji "Sektor nieruchomości komercyjnych w Europie Centralnej", odbywającej się w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Rüdiger Dany, prezes zarządu, ECE Projektmanagement Polska, zgadza się z tezą, iż sytuacja na polskim rynku nieruchomości komercyjnych jest stabilna i lepsza niż w Rumunii czy na Węgrzech. - Polska jest zdecydowanym liderem w regionie, ale trzeba przyjrzeć się ryzykom, z jakimi ma do czynienia - wyjaśnia. Dodaje jednak, że obecnie centra handlowe ECE w Polsce nie notują spadku sprzedaży, ale nie ma także dużych wzrostów do których przyzwyczaj poprzednie lata. Zdaniem uczestników sesji obecnie w Polsce nie widzimy tak dużego wzrostu inwestycji jak kiedyś, ale zainteresowanie funduszy tym rynkiem jest nadal duże. - To wszystko pokazuje, jak silna jest polska gospodarka - zaznacza Rüdiger Dany.

W ub.r. zastanawiano się, jak kryzys wpłynie na rynek nieruchomości w naszym regionie, ale - jak podkreślają eksperci - nic złego się nie stało. Dziś branża znów zadaje sobie pytanie: Co dalej? - Obecnie w kontekście nieruchomości komercyjnych nie można mówić o całej Europie, ale o poszczególnych krajach. Wszędzie sytuacja jest inna. Coraz wyraźniej zaznaczają się różnice pomiędzy postrzeganiem rynków regionu CEE. Polska i Czechy są uznane za bezpieczne i stabilne. O inwestycjach w Rumuni czy na Węgrzech nikt nawet nie myśli. Politycy muszą zastosować elementy stymulujące wzrost - nawołuje Edgar Rosenmayr.

Borja Sierra, Chief Executive Continental Europe, Savills, uważa, iż niektóre europejskie rynki jak np. Francja są już za drogie i zbyt skomplikowane, a to otwiera perspektywy przed państwami naszego regionu. - Inwestorzy muszą przesuwać środki w inne lokalizacje. Tak było wcześniej w przypadku Irlandii - wyjaśnia.

Innym problemem jest brak dobrych produktów inwestycyjnych. Na rynku są inwestorzy chętni do kupowania, ale szukają wyłącznie najlepszych nieruchomości. W przypadku Polski interesują się wyłącznie Warszawą i w mniejszym stopniu kilkoma innymi miastami regionalnymi.

Uczestnicy sesji próbowali podsumować, jak na kryzys zareagował sektor bankowy. Przyczyny kryzysu leżały w nadmiernym zadłużaniu się rynkowych graczy i nadużywaniu tanich kredytów. Dziś jest inaczej - kredyty są udzielane przede wszystkim na istniejące budynki, a nie tereny inwestycyjne, a proces pozyskania finansowania jest bardzo skomplikowany. - Okazało się też, że pojawiły się nowe ograniczenia, ale z drugiej strony w naszej części Europy zadebiutowały kolejne banki, które weszły m.in. do Słowenii i na Węgry - mówi Edgar Rosenmayr.
Zdaniem ekspertów banki chcą prowadzić działalność w Europie Środkowo-Wschodniej, ale w każdym z krajów finansowanie rozpatrują inaczej, biorąc pod uwagę politykę i lokalną sytuację.

Michał Sternicki, dyrektor generalny, Aareal Bank AG oddział w Polsce, podkreśla, że dalej panują trudne warunki dla inwestorów i deweloperów, jeśli chodzi o kredyty bankowe. - W najbliższej przyszłości niektóre banki nie będą w stanie wypełniać założeń prawnych na nich nakładanych. W Europie nastąpią procesy konsolidacji banków - przewiduje i jednocześnie podkreśla, że dla Aareal Banku ub. rok był najlepszym w historii. Zrealizowaliśmy potężną transakcję o wartości 650 mln euro. - Ciężko nam jednak było znaleźć partnerów w regionie, a uzgadnianie wszystkich warunków pomiędzy bankami będącymi w konsorcjum zajęło 2 lata - opowiada.

Mieczysław Godzisz, prezes zarządu, Hines Polska, podkreśla, że polski rynek nieruchomości jest opanowany przez zagraniczny kapitał. Dzieje się tak ponieważ polskie fundusze emerytalne nadal mają ograniczenia formalne w lokowaniu kapitału w nieruchomościach. Rząd musi zrobić coś, żeby zmienić ten stan rzeczy. Poparł go Hadley Dean, partner zarządzający na Europę Wschodnią w Colliers International posługując się przykładem Kanady, gdzie 15 proc. środków zgromadzonych przez fundusze emerytalne zainwestowane jest w nieruchomości na całym świecie.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Polska gwiazdą regionu na rynku nieruchomości komercyjnych

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!