W Polsce od początku roku 2009 wymagania dot. efektywności energetycznej dla pewnych grup budynków zostały złagodzone w porównaniu do norm obowiązujących już w 1997 r. Od tego czasu wszystkie kraje UE swoje wymagania energetyczne podwyższały - mówi Maria Dreger, menadżer ds. norm i standardów w Rockwool Polska, ekspert Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości.
To porównanie Polski w stosunku do krajów o podobnym klimacie wygląda niezbyt dobrze. Wynika to z wielu przyczyn, także historycznych. W czasach kiedy w Polsce wybudowano najwięcej istniejących budynków energia była dotowana i jej ceny nie były realistyczne, więc koszty ogrzewania nie były istotne. Jednocześnie występował bardzo duży niedostatek technologii i materiałów do oszczędzania energii. Kiedy zachodni świat przeżył pierwszy kryzys energetyczny w latach 70 XX w. i bardzo drastycznie zmienił swoją politykę związaną z energooszczędnością budynków, to w Polsce nadal budowano byle jak pod względem energetycznym. To skutkuje niską świadomością zarówno zwykłych użytkowników budynków jak i niestety, wielu fachowców z branży budowlanej. To się obecnie zmienia, ale powoli, bo brak jednoznacznych sygnałów i polityki ze strony władz państwowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska cofa się w zakresie efektywności energetycznej budynków