Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Banki oraz obligatariusze spółki budowlanej Polimex-Mostostal zgodziły się na przedłużenie umowy w sprawie powstrzymania się od egzekwowania zobowiązań wobec spółki najpóźniej do 31 marca 2013 r., wynika z komunikatu firmy. Otrzymanie gwarancji umożliwi podpisanie umowy na budowę elektrowni w Kozienicach, co według Wyborczej.biz, ma nastąpić dziś, o godz. 13.
"Na podstawie aneksu strony umowy postanowiły wydłużyć okres obowiązywania umowy na czas niezbędny do upływu przewidzianych prawem terminów, w których możliwe byłoby stwierdzenie bezskuteczności zabezpieczeń, które spółka ustanowi na rzecz Banku PKO BP SA w przypadku udzielenia przez ten bank gwarancji dobrego wykonania w związku z realizacją przez spółkę projektu budowy bloku energetycznego na parametry nadkrytyczne opalanego węglem kamiennym w Elektrowni Kozienice SA, jednak nie później niż do dnia 31 marca 2013 r." - głosi komunikat.
Jednocześnie strony ograniczyły w powyższym okresie możliwość przedterminowego wypowiedzenia umowy przez wierzycieli większościowych, poszczególnych wierzycieli lub spółkę wymogiem uzyskania uprzedniej zgody banku udzielającego gwarancji Kozienice, podano także.
"W przypadku nie wystawienia gwarancji Kozienice do dnia 30 września 2012 r. zmiany wprowadzane do umowy na podstawie aneksu nie odniosą skutku" - czytamy dalej w materiale.
Gwarancje bankowe umożliwiają konsorcjum Polimeksu i Hitachi podpisanie wartego ponad 6 mld zł kontraktu na budowę nowego bloku energetycznego w Kozienicach.
Inwestor, czyli poznańska Enea, z podpisaniem umowy może czekać tylko do piątku 21 września. Gdyby Enea nie zawarła umowy z Polimeksem i Hitachi, wówczas elektrownię wybuduje konsorcjum chińskiego COVEC i firmy China National Electric Engineering Co. (CNEEC), które zajęło drugie miejsce w przetargu.
Ten pierwszy to firma budowlana, już znana w Polsce, ale z jak najgorszej strony - nie wywiązała się z budowy odcinka autostrady A2. Ten drugi to znacznie większa firma - potentat w budownictwie energetycznym w Azji, który jednak nie wybudował jeszcze żadnej elektrowni w Europie.
Skoro banki dały gwarancje Polimeksowi, to strategicznym inwestorem w spółce zostanie Polska Agencja Rozwoju Przemysłu, która zainwestuje 250 mln zł.
Przetarg na blok w Kozienicach był jednak niejedynym problemem Polimeksu. Pod znakiem zapytania stanęła budowa przez tę firmę dwóch nowych bloków energetycznych w należącej do Polskiej Grupy Energetycznej elektrowni Opole.
Legalność budowy zaskarżyła organizacja ekologiczna ClientEarth i wygrała w wojewódzkim sądzie administracyjnym. We wtorek NSA odroczył wydanie wyroku w tej sprawie do 2 października. Wart 11,6 mld zł kontrakt w Opolu mógłby wyprowadzić firmę na prostą, ale najpierw musi dostać od banków gwarancje, że jest w stanie wykonać kontrakt. Nie dostanie ich zaś, dopóki NSA nie rozstrzygnie sprawy.
Wcześniej w tym tygodniu Agencja Rozwoju Przemysłu niewiążąco zgodziła się na objęcie akcji Polimeksu za 150-250 mln zł. Czytaj więcej: ARP może objąć akcje Polimeksu za 150-250 mln zł
Jak przekonuje w rozmowie z wnp.pl minister skarbu Mikołaj Budzanowski, interwencja Agencji Rozwoju Przemysłu w Polimex-Mostostal oznacza przede wszystkim, że kontrakt kozienicki będzie realizowany. Jest to kontrakt opłacalny i daje szanse, że spółka przetrwa i będzie mogła realizować kolejne inwestycje w Polsce, zarówno już przyznane jak i dopiero ogłaszane - mówi portalowi wnp.pl minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Czytaj więcej: M. Budzanowski: inwestycja w Polimex w przyszłości się opłaci
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polimex-Mostostal dogadał się z bankami