Platforma Obywatelska chce wprowadzić zmiany do Prawa zamówień publicznych. Jej intencją jest to, aby to jakość, a nie cena decydowały o wyborze najlepszej oferty w przetargu.
Szef klubu Platformy Rafał Grupiński przekonywał, że proponowane zmiany wychodzą naprzeciw postulatom zarówno przedsiębiorców jak i samorządowców oraz związków zawodowych.
Maria Janyska (PO) podkreślała, że największym problemem, z jakim chce się zmierzyć PO, jest powszechne dzisiaj nadużywanie kryterium cenowego, co powoduje problemy z uzyskiwaniem właściwej jakości zamówienia publicznego. "Celem noweli jest ograniczenie nadużywania kryterium ceny jako jedynego w większości przypadków (kryterium) stosowanego przez zamawiających" - tłumaczyła.
Według projektu PO zamawiający będzie miał obowiązek stosowania w ramach zamówienia publicznego także innych kryteriów niż cena. "Jeśli uzna, że kryterium ceny jest najbardziej efektywne dla interesu publicznego, to będzie musiał to wykazać w protokole przetargowym" - mówił Szejnfeld, który razem z Janyską pracował nad propozycjami zmian.
Przy określaniu wartości zamówienia uwzględniane mają być koszty pracy. "Czyli w przypadku zamówień istotnych z punktu widzenia społecznego zamawiający będzie mógł wymagać od wykonawcy, aby osoby realizujące czynności zamówienia publicznego były zatrudnione na umowę o pracę. Powinno to doprowadzić do ograniczenia zjawiska rażąco niskiej ceny" - powiedziała Janyska.
PO proponuje też, aby wartość zamówienia była waloryzowana w określonych przypadkach. "Proponujemy, aby przy realizacji zamówień powyżej 12 miesięcy w umowie zapisywano klauzulę waloryzacyjną w trzech przypadkach: zmiany stawki podatku od towarów i usług, zmiany stawek ubezpieczenia społecznego lub zdrowotnego lub zmiany minimalnego wynagrodzenia za pracę" - wyliczała Janyska. Platforma chce też doprowadzić do upowszechnienia tzw. katalogu dobrych praktyk, czyli wzorcowych dokumentów, które mają być udostępniane wykonawcom przez zamawiających.
Chce również, aby wykluczenie z prawa do startowania w przetargach dotyczyło tylko tych firm, których zobowiązanie wobec zamawiającego przekracza 10 proc. wartości zamówienia (dzisiaj jest to 5 proc.) Podwyższony ma też być próg kwotowy zobowiązujący do stosowania prawa zamówień publicznych (organizowania przetargu) - dzisiaj w Polsce jest to 14 tysięcy euro, podczas gdy średnia unijna kształtuje się na poziomie 50 tys. euro - podał Szejnfeld.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PO proponuje zmiany w Prawie zamówień publicznych: jakość, a nie cena