Po Euro 2012 stadiony będą na siebie zarabiały

Po Euro 2012 stadiony będą na siebie zarabiały
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Zdaniem wszystkich uczestników panelu "Rozwój infrastruktury sportowej i zarządzanie obiektami sportowymi po UEFA EURO 2012" zorganizowanego w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego mistrzostwa w 2012 to dla Polski ogromna szansa, jeśli chodzi o rozwój sportu, jakości życia w miastach, infrastruktury dodatkowej i transportu, ale także wizerunku miast, regionów i kraju.

W opinii ekspertów inwestycje te wpłyną na rozwój gospodarki nie tylko przez chwilowy napływ turystów, ale także przez podniesie konkurencyjności miast, które będą nowocześniejsze, a przez to atrakcyjniejsze także dla przyszłych inwestorów.

– Euro 2012 stało się niezwykle ważnym impulsem do potrzebnych inwestycji infrastrukturalnych w obiekty sportowe, ale także w infrastrukturę drogową. Dzięki tej imprezie Polska o 2-3 lata przyspieszyła te przedsięwzięcia, bo niezbędna była mobilizacja, którą wyznacza data meczu otwarcia – 8 czerwca 2012, do której zostało 730 dni – powiedział Marcin Herra, prezes zarządu spółki PL2012.

Oprócz 4 obiektów budowanych na Euro 2012 w Polsce trwają również budowy stadionów w Chorzowie i Krakowie, a także stadionu Legii w Warszawie. Na inwestycje te przeznaczono odpowiednio: w Warszawie - 1,91 mld zł, w Gdańsku - 864 mln zł, Wrocławiu - 853 mln zł, Poznaniu - 537 mln zł, Chorzowie - 360 mln zł i Krakowie - 406 mln zł. Za tymi inwestycjami idą zmiany w infrastrukturze drogowej i lotniczej. Rozbudowywany jest port lotniczy w Gdańsku, a we Wrocławiu budowany nowy terminal. – Polskę w sferze infrastruktury sportowej czeka wielka zmiana jakościowa, bo w ciągu najbliższych miesięcy powstanie 7 nowoczesnych mulitifunkcjonalnych obiektów, przygotowanych do organizacji ogromnych imprez - dodał Marcin Herra. I przypominał, że przygotowania do Euro 2012 to nie tylko budowa stadionów to także przygotowania do organizacji, logistyki, zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom imprezy. - W ramach ułatwień dla gości pojawi się Karta Euro – zunifikowany bilet na przejazd wszystkimi środkami transportu w Polsce. W momencie losowania drużyn dowiemy się, gdzie trzeba będzie rzucić największe siły bo wiadomo, że na mecz Anglii czy Holandii przyjedzie więcej osób niż na mecz Litwy - powiedział.

Aby pokazać skalę przygotowań Herra dodał, że przy budowie samego Stadionu Narodowego pracuje 1700 osób, a na rzecz kompleksowych przygotowań do Euro 2012 włączonych jest 90 instytucji, w których pracuje kilka tysięcy osób, zaś w trakcie Euro 2012 gości będzie obsługiwało blisko trzy tysiące wolontariuszy, w tym w samej Warszawie blisko tysiąc. Na ich przeszkolenie trzeba będzie wydać ok. 6 mln zł. Jednak zdaniem ekspertów jest to kolejna inwestycja w dobry wizerunek Polski, jako dobrze zorganizowanego i przyjaznego kraju, z dobrą logistyką, infrastrukturą i obsługą.

W czasie dyskusji uczestnicy panelu zastanawiali się nad wykorzystaniem obiektów po rozgrywkach Euro 2012 i ich wpływie na rozwój polskich miast. Michael Brill, wiceprezes spółki SMG, która na 12 lat została operatorem wrocławskiego stadionu mówił, że wszędzie na świecie takie inwestycje spowodowały, że zmieniał się sposób spędzania czasu mieszkańców i wydawania przez nich pieniędzy.

- Takie obiekty wpisują się w mapę miast i stają się atrakcyjnymi wabikami dla osób miejscowych i przyjezdnych. Jestem pewny, że będzie to nieprawdopodobna zmiana. Na razie wygląda to, że jest to duży wydatek te kilkaset milionów, ale uważam, że trzeba na to patrzeć w perspektywie 20 lat, przez jakie obiekt będzie funkcjonował. Z drugiej strony to pierwsze 2 lata funkcjonowania obiektu zdecydują, czy będzie on mógł liczyć na sukces, czy będzie dobrze odbierany na rynku i pozytywnie kojarzony przez organizatorów i publiczność. Jednocześnie nowoczesny obiekt multifukcjonalny jakiego nie było w żadnym polskim mieście to nowy produkt i trudno dokładnie ocenić jakie będą z niego profity. Jedno jest pewne, że wybiegają one tylko poza ekonomiczny wymiar bo poprawia się jakość życia mieszkańców, bo nie muszą szukać takich rozrywek w innych krajach, zmienia się okolica, poprawiony zostaje transport, zmienia się nastawienie do uprawiania sportu rekreacyjnego, stwarza to większe możliwości rozwoju sportu wyczynowego, bo powstaje lepsza baza i łatwiej jest wychwytywać osoby, które mają predyspozycje w określonym kierunku – zapewniał Micheal Brill, którego firma zarządza ponad 200 tego typu obiektami na całym świecie, gdzie organizowane są koncerty, spotkania i konwencje dla milionów osób.

Tomasz Tyc z Business Center Club przypomniał, że dzięki Euro 2012 powstanie droga S5, łącząca Poznań i Wrocław, które dotychczas były bardzo źle skomunikowanymi miastami. – Ta droga pozwoli w przyszłości na współorganizowanie dużych przedsięwzięć i eventów w obu miastach na raz – dodał Tyc.

O infrastrukturze, ale także wpływie stadionu na rewitalizację miasta wspomniał Michał Fijałkowski z Biura Inwestycji Euro Gdańsk 2012. – W Gdańsku decyzja o lokalizacji stadionu była trudna, ale oczywista jednocześnie. Pomimo, że w zaledwie kilometr od centrum miasta Letnica jest industrialną, zaniedbaną dzielnicą, którą chcieliśmy z powrotem przywrócić do życia. Była to decyzja strategiczna, żeby stworzyć w mieście nowy atrakcyjny obszar. Obecnie już trwają tam procesy rewitalizacyjne. Mamy nadzieję, że zapomniana część dzięki stadionowi stanie się piękną nadmorską okolicą rekreacyjną – stwierdził. Podobnie było w Warszawie, gdzie stadion powstaje na terenie 48 ha, który zajmował przez wiele lat ogromny, zaniedbany bazar z podrabianymi i tanimi produktami.

O nowych perspektywach, ale także nowym pomyśle na wykorzystanie i zarządzanie obiektami sportowymi wspomniał Rafał Kapler, prezes zarządu spółki Narodowe Centrum Sportu. - Dotychczas to rząd lub samorząd utrzymywały stadiony. A teraz chcemy, żeby po meczach Euro 2012 stadiony utrzymywały się głównie dzięki przedsięwzięciom komercyjnym, które będą się tam odbywały. Pojawią się tu szanse wynajmowania powierzchni konferencyjnej, organizowania koncertów, a także wydarzeń sportowych z wielu dyscyplin - mówił. Na zarzut, że stadion w Warszawie nie będzie miał bieżni, a zatem nie będzie można tu organizować zawodów lekkoatletycznych Rafał Kapler odpowiedział, że z bieżni zrezygnowano świadomie, bo jej utrzymanie jest dość kosztowne, a organizacja zawodów lekkoatletycznych nie jest zbyt dochodowa.

Komercyjny sposób myślenia to zdaniem uczestników panelu nowość na polskim rynku, jeśli chodzi o zarządzanie obiektami sportowymi. Michał Fijałkowski z Biura Inwestycji Euro Gdańsk 2012 dodał, że jeśli chodzi o obiekt w Gdańsku już na etapie projektowania zastanawiano się co się będzie mogło na stadionie odbywać. Zespół od razu planował powierzchnie komercyjne i dodatkowe do wykorzystania po rozgrywkach Euro 2012. Wśród możliwych imprez wymienia się koncerty, wystawy, pokazy, konferencje, zjazdy, zawody, konwencje, ale także wesela. Gdańsk zamierza nie tylko uzyskiwać przychody, ale także jak najbardziej ograniczyć koszty związane z eksploatacją stadionu

- Wkrótce miasto ogłosi przetarg na dzierżawę całego obiektu. Firma, która wygra będzie odpowiedzialna za całe zarządzanie od marketingu, po rezerwację imprez, sprzedaż biletów, aż po sprzątanie. Miasto pozostanie właścicielem obiektu, ale pozbędzie się kosztów eksploatacyjnych – powiedział Michał Fijałkowski. Gdańsk zdecydował się także na sprzedaż prawa do nazwy stadionu. Miasto podpisało z PGE umowę na 5 lat wartą 35 mln zł. W wyniku tej transakcji stadion nazywa się PGE Arena Gdańsk. Dodatkowo firma Trias, która wyposaża stadion w elektronikę stanie się partnerem komercyjnym miasta. Umowa również została podpisana na 5 lat, dzięki której za partnerstwo Trias będzie płacił do kasy miasta określone kwoty. Właśnie w takich działaniach panel iści widzą dla polskich stadionów szansę na generowanie dodatkowych przychodów.

– Narodowe Centrum Sportu zamierza zarabiać na prawie do wizerunku, nazwy, logo skojarzeń czy sponsoringu – powiedział Rafał Kapler. I dodał, że Polska w pełni korzysta z wiedzy UEFA na temat tego jak powinien wyglądać dobrze przygotowany do rozgrywek stadion, ale także jak go wykorzystywać później, by osiągnąć zwrot z inwestycji, w której każdy element może stać się częścią przynoszącej dochody układanki. Jego zdaniem stadiony będą mogły uzyskiwać dochód z budynku czyli boiska i siedzeń, ale także lóż biznesowych wynajmowanych na spotkania firmowe, czy aliansów z klubami sportowymi.

Zdaniem Michaela Brilla z SMG przyszły sukces poszczególnych stadionów zależy nie tylko od ich wielkości i zaplecza, ale także od pomysłów operatorów na ich wykorzystanie i promocję. - Do zadań operatorów należy także wykreowanie mody na nowy sposób spędzania czasu – powiedział.

Wszyscy panel iści byli zgodni, że stadiony dają nam szansę na rozwój w wielu dziedzinach. - Nowa jakość infrastruktury zmieni sposób kibicowania, bo na mecze będą przychodziły całe rodziny z dziećmi, będzie czysto i nowocześnie, będą inne przepisy dotyczące bezpieczeństwa, kontroli wejścia i wyjścia. To zmieni jakość życia i spędzania czasu – mówił Ryszard Stachurski, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. I dodał, że w inicjatywę poprawy infrastruktury sportowej wpisuje się także budowa orlików, nowoczesnych boisk w mniejszych miastach, gdzie pojawi się szansa na aktywne spędzanie czasu w dobrych warunkach, poprawianie kondycji, ale także wychwytywanie młodych talentów do sportu zawodowego. - Euro 2012 da nam szansę na kolejne lata, bo pozwala na zainteresowanie i rozwój sportu powszechnego, wyczynowego w oparciu o nowoczesne obiekty, a także bazę treningową z dobrym zapleczem – zakończył.

Michael Brill z SMG dodał, że jest przekonany, że w Polsce dzięki tym inwestycjom wydarzą się nowe rzeczy w nowych dziedzinach. - To będzie prawdziwy skok w XXI wiek – powiedział . Jego zdaniem wiele imprez omijało Polskę nie dlatego, że nie było chętnych na bilety na występy danego artysty czy daną imprezę, ale dlatego, że prostu nie było miejsca, gdzie można to było zorganizować. Teraz się to zmieni. Jest to zupełnie nowy rynek, który się przed Polską właśnie otwiera – zakończył.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Po Euro 2012 stadiony będą na siebie zarabiały

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!