XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Plac Defilad w Warszawie ma właściciela

Plac Defilad w Warszawie ma właściciela
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Precedensowa decyzja stołecznego ratusza: jedna z działek na pl. Defilad wraca do przedwojennego właściciela - podaje "Gazeta Wyborcza". Tadeusz Koss walczył o nią 14 lat w Polsce i Strasburgu.

- Zwrot jest przesądzony - mówi "Gazecie Wyborczej" Marcin Bajko, dyrektor biura gospodarki nieruchomościami w stołecznym ratuszu. - Potrzebuję około miesiąca, by wykroić z działki ok. 100 m kw. pod przyszłą stację metra. Ten obszar jest przeznaczony na cel publiczny, więc nie podlega reprywatyzacji. Cała reszta, czyli ok. 1,3 tys, m kw. u zbiegu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, wróci do Tadeusza Kossa.

Przedwojenny majątek - plac z kamienicą pod nieistniejącym dziś adresem Zielna 26 - jego rodzina straciła w latach pięćdziesiątych. To, co po latach odzyska Koss, jest dziś kawałkiem parku w sąsiedztwie Pałacu Kultury.

Do urzędów ruszył w 1994 r., podobnie jak większość przedwojennych właścicieli. Miasto ogłosiło wtedy, że będzie zwracać majątki odebrane dekretem Bieruta. Koss był wówczas we władzach Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości, doradzał posłom w pisaniu ustawy reprywatyzacyjnej.

Bez problemu unieważnił bezprawną decyzję z lat 50. w Ministerstwie Budownictwa. - I przez następnych 14 i pół roku walczyłem ze stołecznymi urzędnikami, którzy wbrew faktom nie chcieli mi oddać działki - mówi Koss. W końcu się udało.

Zwrot działki na pl. Defilad to precedens. Centralny plac Warszawy przez kilkanaście lat omijała reprywatyzacja, a o roszczeniach krążyły legendy. W rzeczywistości, jak twierdzi dyr. Bajko, prócz Tadeusza Kossa są jeszcze cztery "mocne roszczenia".

- Nie zatrzymają żadnej z planowanych tam inwestycji, np. Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Decydującym dokumentem jest plan zagospodarowania, to on dyktuje warunki. Jeśli na przedwojennych działkach będzie zaplanowana ulica - właściciele nie mają żadnych szans na zwrot.

Tadeuszowi Kossowi na pl. Defilad pobudować się będzie trudno. - Ale wolno mu tam robić wszystko, czego nie zabrania plan - mówi dyr. Bajko. Wprawdzie nie może postawić kamienicy, ale nie ma przeszkód, by przy wyjściu ze stacji drugiej linii metra zorganizował "małą gastronomię" albo prowadził "działalność wystawienniczo-reklamową".

- Pierwsze, co zrobię, to ustawię fotel i będę tam siedział wzruszony. Niech sobie ludzie popatrzą na właściciela kawałka parku w centrum Warszawy - mówi Koss.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Plac Defilad w Warszawie ma właściciela

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!