Czy zmiany ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym pozwolą zniwelować lukę w finansowaniu niezbędnej infrastruktury publicznej? Ministerstwo Gospodarki wskazuje kierunki nowelizacji.
Charakterystyczne, że w Polsce średnia wartość kontraktów formule PPP jest niezbyt wysoka - sięga do 8 mln euro. Pozostajemy w tyle za takimi na przykład za Francją, Wielka Brytanią, Hiszpania, Włochami czy Portugalią, gdzie owa średnia przekracza 10 mln euro.
Przykłady i hamulce
Także kraje azjatyckie mają znacznie bogatsze od Polski doświadczenie. Ciekawy jest na przykład przypadek Malezji, w której w latach 1983-2010 w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego wcielono w życie 348 projektów o wartości – w przeliczeniu - ok. 210 mld zł. W latach 2011-15 Malezja planuje zrealizować kolejne 52 projekty, warte ok. 64 mld zł, co daje imponującą przeciętną wartość inwestycji - 1,23 mld zł! Kraj ten pozostaje liderem w Azji Południowo-Wschodniej pod względem infrastrukturalnych inwestycji, które powstały z wykorzystaniem środków prywatnych.
Malezyjska rzeczywistość poświadcza możliwości tkwiące w idei PPP – nadal w u nas niedocenianej w tworzeniu i modernizacji infrastruktury publicznej. Po części odpowiadają za obowiązujące przepisy, m.in. nie pozwalające dziś na kwalifikację do wydatków majątkowych części wynagrodzenia wypłacanego przez podmiot publiczny partnerowi prywatnemu na wytworzenie, nabycie, ulepszenie czy modernizację środka trwałego służącego wykonaniu powierzonego zadania.
Winna jest także niewątpliwie inercja administracji, wyobrażenie o skomplikowanej procedurze czy też niesłuszne przekonanie urzędników o swoistej pokusie niejasnych interesów w tandemie samorząd-biznes, a już zwłaszcza - obawa przed oskarżeniami o taki proceder (że takie domniemania nie mają wiele wspólnego z realiami przekonały kontrola i raport NIK z 24.04.2013 r., szczegółowo analizujący inwestycje PPP w Polsce).
Mniejsza luka?
Gra toczy się o wielką stawkę. Nakłady inwestycyjne brutto w sektorze dostarczania infrastruktury publicznej powinny bowiem w Polsce wynieść w latach 2011-22 ok. 1150 mld zł. Roczna luka finansowa w latach w tym czasie wahać się będzie między 116 mld zł, a 197 mld zł (ceny stałe - 2009 r.).
Rozwój partnerstwa publiczno–prywatnego i wzrost zaangażowania finansowego sektora prywatnego mogą skutecznie przyczynić się do niwelacji owej wyrwy finansowej - zwłaszcza w kontekście postanowień Traktatu z Maastricht, nakazującego „wyprowadzenie” finansowania inwestycji infrastrukturalnych poza budżet jednostek samorządu terytorialnego.
Istotne zatem, by polskie ustawodawstwo dotyczące PPP było przejrzyste i sprzyjające podejmowaniu nowych inicjatyw. Są na szczęście symptomy zmian.
Kierunki zmian
Na początku lutego b.r. Ministerstwo Gospodarki - po półrocznych konsultacjach społecznych i uzgodnieniach międzyresortowych – przedstawiło katalog proponowanych nowości, czyli projekt założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Opinie i uwagi co do pierwotnych pomysłów przedstawiły uprzednio m.in. PIR, ZBP, BCC, KK NSZZ Solidarność, Instytut PPP, ABW, UZP, MON, UOKiK czy GDDKiA.
Wśród planowanych zmian znalazło się zniesienie obowiązku informowania prezesa UZP o zamiarze zawarcia umowy PPP przekraczającej 4 lata i określenie limitu zabezpieczenia należytego wykonania takiej umowy na poziomie od 0% do 10%. Istotna wydaje się również regulacja, stanowiąca, że wydatki jst ponoszone na podstawie umowy PPP - w części, w jakiej przeznaczone są na finansowanie wytworzenia, nabycia lub ulepszenia środków trwałych, nabycia wartości niematerialnych i prawnych lub współudział w kosztach wytworzenia środków trwałych - są wydatkami majątkowymi.
Warto też dodać, że analizowana jest również możliwość wprowadzenia do polskiego prawa przepisów unijnej dyrektywy zamówieniowej w sposób zezwalający na powierzenie realizacji umowy partnerstwa publiczno-prywatnego spółce zależnej partnera prywatnego, uczestniczącego w postępowaniu - przy jednoczesnym wyłączeniu solidarnej odpowiedzialności spółki-matki.
Ku efektom
Cel nowelizacji ustawy? Oczywiście zachęta dla samorządów do finansowania projektów w formule PPP, by zniwelować niedobór środków na infrastrukturę publiczną. Partnerstwo publiczno-prywatne ma też odgrywać coraz ważniejszą rolę w realizacji projektów współfinansowanych przez Unię - o wadze PPP w tym procesie świadczy fakt, iż Rozdział II Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 17 grudnia 2013 r., m.in. ustanawiającego wspólne przepisy dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego, Funduszu Spójności, Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego, w całości poświęcono regulacji zagadnień związanych z partnerstwem publiczno-prywatnym.
Wspomniane rozporządzenie zawiera wiele zapisów ułatwiających realizację projektów partnerstwa publiczno-prywatnego, jak na przykład wyraźne zdefiniowanie, co jest tym partnerstwem czy ułatwienie w postaci rachunku powierniczego (możliwości wypłacania środków z funduszu tego rachunku nawet po okresie trwałości projektu).
Wielka pora, by unijnym tropem poszedł polski ustawodawca. Niech to też będzie pora zbierania użytecznych doświadczeń. Wiele bowiem wskazuje, że obecna perspektywa finansowa to ostatni okres podobnej hojności w przeznaczaniu rozwojowych funduszy dla Polski. Potem problem zapewnienia stosownych funduszy na państwowe i samorządowe inwestycje infrastrukturalne stanie się tym bardziej palący.
Małgorzata Godlewska, Manager ds. PPP, PKF Consult
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Partnerstwo publiczno-prywatne: zmiany prawne spotęgują inwestycje?