Gdańsk Transport Company wraca na trasę Nowe Marzy - Toruń. Resort infrastruktury skapitulował. Koncesjonariusz może budować 60-kilometrowy odcinek autostrady.
Do końca czerwca firma ma przedstawić projekt finansowania inwestycji, która powinna być zakończona w 2011 r. Spółka od dawna zapowiadała, że trasa może być finansowana przez Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), podobnie zresztą jak budowany obecnie przez GTC odcinek Gdańsk-Nowe Marzy.
Co ciekawe, projekt A 1 rząd wpisał też na listę inwestycji współfinansowanych z Unii (941,68 mln zł), choć Cezary Grabarczyk zapowiadał, że wolałby przeznaczyć te pieniądze na budowę obwodnic - czytamy w "PB".
Rząd wycenił budowę A1 na 21,7-22,5 mln zł za kilometr. Z kolei GTC wyceniało koszty na 26,6 mln zł (7,4 mln EUR). Obecnie żadna z tych cen nie jest aktualna, bo zazwyczaj ceny już przekraczają 30 mln zł.
Na cenę projektu wpłynie także to, w jaki sposób będzie rozliczana między państwem a GTC eksploatacja trasy. Janusz Koper, szef GDDKiA, mówił niedawno, że przy trasie Gdańsk-Nowe Marzy ustalono, że GTC będzie od państwa otrzymywał ustaloną opłatę za udostępnienie trasy kierowcom i nawet gdyby autostradą nie przejechał żaden samochód, to i tak koncesjonariusz ją otrzyma. Jednak jak dodaje "PB", opłaty od kierowców GTC będzie oddawać państwu.
Obecnie jednak dyrekcja chce zmienić model rozliczania eksploatacji na koncesyjnych trasach. Zamierza wspólnie z firmami, na podstawie prognoz natężenia ruchu, ustalać szacunkowe wpływy za przejazd. Jeśli będą niższe od prognoz, to państwo dopłaci koncesjonariuszom, a jeśli nie - to nie będzie się angażować.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Państwo pogodziło się z GTC ws. budowy A1