Producenci oprogramowania dla biznesu zauważyli sektor budowlany. Na razie jednak wdrożenia można liczyć na palcach.
System informatyczny przyda się firmie budowlanej choćby przy składaniu oferty. Czas od jej złożenia do rozpoczęcia realizacji projektu bywa bardzo długi - do kilkunastu miesięcy. W tym czasie ceny materiałów budowlanych i koszty robocizny, na podstawie których powstaje kosztorys, mogą wzrosnąć o kilkadziesiąt procent. Żeby właściwie oszacować nowe warunki realizacji projektu, firmy budowlane powinny na bieżąco aktualizować złożone oferty i wyliczać zyskowność planowanych inwestycji. A do tego niezbędne jest odpowiednie oprogramowanie - czytamy w dzienniku.
Branża budowlana nie jest jednolita. Składają się na nią przedsiębiorstwa różnej wielkości, z różnymi potrzebami. Dla średnich firm ważne będzie proste rozwiązanie, które pozwoli w krótkim czasie zapanować nad całością procesów. Zaawansowane funkcje będą wdrażane stopniowo, zgodnie z pojawiającymi się potrzebami.
- W dużych przedsiębiorstwach najlepiej sprawdzi się rozwiązanie kompleksowe, obejmujące wszystkie obszary działania firmy. Takie, które pomoże w przygotowaniu inwestycji, wesprze realizację i rozliczanie przedsięwzięcia, a nawet - jeśli pojawi się taka potrzeba - usprawni zarządzanie nieruchomościami - twierdzi w "PB" Danuta Franczak, dyrektor sprzedaży w itelligence.
Dzięki aplikacjom wspomagającym zarządzanie staje się możliwe śledzenie projektów od początku do końca. Oprogramowanie wspomaga zarządzanie relacjami z dostawcami i podwykonawcami, usprawnia zakup usług podwykonawcy, urządzeń i materiałów, a następnie pomaga śledzić te zakupy i sterować nimi.
Choć firmy budowlane powinny sprawnie przystosowywać się do zmieniających się potrzeb rynkowych, wiele z nich wciąż działa w tradycyjny, zdecentralizowany sposób - budowlańcy, podwykonawcy i dostawcy używają różnych technologii oraz procesów. Rezultat to powolny przepływ informacji, często oparty na dokumentach papierowych, telefonie i faksie, tak że informacje stają się przez to niedokładne i nieaktualne. Niestety, branża budowlana nie wykazuje większego zainteresowania ofertą producentów oprogramowania.
Zdaniem Tomasza Michalskiego, dyrektora konsultingu ERP w Comarchu, firmy budowlane rozwijają się w szybkim tempie, a dynamika ich rozwoju jest tak duża, że bardzo ciężko wygospodarować czas na wdrożenie nowego systemu klasy ERP.
Zobacz także: IT dla budowlańca
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Oprogramowanie bezcenne dla firm budowlanych