Do połowy roku firmy mogą składać oferty w przetargu na dokończenie budowy suchego zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. Według wcześniejszych zapowiedzi Ministerstwa Środowiska, planowany termin zakończenia prac przy zbiorniku to druga połowa 2019 r.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami RZGW, procedury związane z wyborem nowego wykonawcy prowadzono tak, aby mógł on wejść na plac budowy około września br. Po to, by w drugiej połowie br. podpisać umowę i przez kolejne dwa lata przeprowadzić prace budowlane, rozpoczęcie przetargu na nowego wykonawcę zakładano pierwotnie na I kwartał 2017. Ostatecznie zaproszenie do składania ofert opublikowano 21 kwietnia.
Przygotowując przetarg na dokończenie inwestycji - po wyrzuceniu w 2016 r. poprzedniego wykonawcy - przedstawiciele gliwickiego Zarządu akcentowali, że wszystko odbywa się zgodnie z procedurami współfinansującego inwestycję Banku Światowego. Wcześniej Bank Światowy wydał m.in. zgodę, aby wobec braku głównego wykonawcy, na miejscu inwestycji kontynuowane były prace związane z zabezpieczeniem wykonanych już robót i czasochłonnym wzmacnianiem gruntu.
To realizowane przez część dotychczasowych podwykonawców prace "niezbędne do wykonania", aby dotychczasowe nie zostały zaprzepaszczone, a także, by nie tracić sezonu na czasochłonną konsolidację podłoża. Równolegle powstawała brakująca dotąd częściowo dokumentacja projektowa, aby nowy wykonawca mógł zacząć pracę, dysponując nią.
Pod koniec października ub. roku wiceminister środowiska Mariusz Gajda mówił PAP, że poprzedni wykonawca - hiszpański koncern Dragados - przedstawił parę miesięcy wcześniej nowy harmonogram robót z ceną 1,8 mld zł (dwukrotnie więcej niż w przetargu); proponował też drogie i nieadekwatne technologie.
W opinii ministra do problemów z tym wykonawcą przyczyniły się "nieprecyzyjny" pierwotny projekt, skutkujący m.in. koniecznością prowadzenia dodatkowych badań i przygotowywania projektów wykonawczych, a także praca pierwotnego, zewnętrznego wobec wymogów Banku Światowego inżyniera kontraktu.
To również wobec nacisku Banku Światowego, akcentował Gajda, w 2013 r. w przetargu na wykonawcę wybrano najtańszą ofertę Dragadosa - wbrew rekomendacji komisji przetargowej. Pierwotnie firma miała wykonać prace w 48 miesięcy - do 2017 r. - za 936 mln zł.
Obecnie koszt zbiornika, razem z już poniesionymi wydatkami, szacowany jest na 1,3 mld zł. Na kolejne 800 mln zł szacowana jest planowana zmiana jego funkcji ze zbiornika suchego na wielofunkcyjny, mokry. Będzie to możliwe w perspektywie kolejnych lat po zakończeniu budowy zbiornika, według obecnego projektu.
Na razie zbiornik Racibórz Dolny ma być zbudowany jako polder - suchy zbiornik wypełniany wodą tylko przy powodzi. Jego zapora czołowa ma mieć 4 km długości (znajdzie się tam budowla przelewowo-spustowa), zapora lewobrzeżna - 9,6 km, a prawobrzeżna - 8,8 km. Zapory mają być konstrukcjami ziemnymi do ok. 10 m wysokości.
Dotychczasowe finansowanie pochodzi z Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju, Banku Rozwoju Rady Europy, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Przedstawiciele resortu środowiska deklarowali rozmowy z Bankiem Światowym i Bankiem Rozwoju Rady Europy o dalszym finansowaniu inwestycji.
Jednocześnie MŚ akcentowało, że zbiornik Racibórz Dolny zaprojektowano, wraz ze zrealizowanym już Wrocławskim Węzłem Wodnym, jako element jednego systemu. Oznacza to, że bez tego zbiornika inne inwestycje przeciwpowodziowe na Odrze w razie powodzi nie zadziałają właściwie. Dlatego konieczne jest jak najszybsze zakończenie inwestycji - przy zachowaniu najwyższej jej jakości.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Oferty na dokończenie zbiornika Racibórz Dolny do połowy roku