Marszałkowie chcą zmiany ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Nie podoba im się regulacja nadająca im status organu egzekucyjnego. Wolą być wierzycielem opłat za wyłączenia gruntów rolnych z produkcji.
Nowelizacja ustawy z marca tego roku o ochronie gruntów rolnych i leśnych wprowadziła zapis, według którego to zarząd województwa prowadzi windykację zaległych i bieżących należności oraz opłat rocznych związanych z wyłączeniem gruntów rolnych z produkcji.
- W związku z tym marszałkowie rozesłali do starostw wykaz zaległych zobowiązań tych, którzy nie płacili od 2008 roku. Powiaty zostały obarczone wysłaniem upomnień i wezwań. Ponoszą w związku z tym koszty - stwierdził na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego Cezary Gabryjączyk, starosta łaski.
Podkreślił, że wszystkie odzyskane pieniądze i tak trafiają na konto urzędu marszałkowskiego.
- Nie jest to wymysł marszałków, tylko ustawodawcy. Poza tym środki te przeznaczane są na inwestycje w gminach - tłumaczy marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas.
Rzeczywiście, wprowadzona 1 stycznia 2011 roku zmiana ustawy polegająca na likwidacji Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych przekazała dochody związane z wyłączeniem gruntów rolnych z produkcji do budżetu województwa.
Czytaj więcej: na Portalusamorzadowym.pl