Na polskim rynku nieruchomości komercyjnych pojawił się prawdziwy gigant z majątkiem wartym 2,3 mld zł i planami inwestycyjnymi opiewającymi na ponad 2 mld zł. O przyszłości należącej do Skarbu Państwa Grupy Polski Holding Nieruchomości, rozmawiamy z prezesem Wojciechem Papierakiem.
- Integracja będzie przebiegać w dwóch etapach. 15 lipca br. zakończyła się faza formalnej konsolidacji. Powstała spółka akcyjna Grupa PHN SA, do której wniesiono aportem akcje i udziały Intraco SA, Budexpo Sp. z o.o. i Polskiego Holdingu Nieruchomości SA. Grupa ma już swój zarząd i zaplecze księgowe, funkcjonuje jak normalna firma. Obecnie naszym priorytetem jest to, by zintegrować wszystkie skonsolidowane spółki w jeden, sprawnie funkcjonujący organizm z przejrzystym procesem decyzyjnym.
Obecnie diagnozujemy działalność tych firm. Sprawdzamy, które funkcje i procesy są powielane. Intensywne pracujemy nad modelem organizacyjnym Grupy, ustalamy w jaki sposób powinny zapadać decyzje, co do dalszego rozwoju.
Pełen plan integracji Grupy będziemy mogli zaprezentować w ciągu kilku tygodni.
Kiedy ten proces może się zakończyć?
- Trudno mówić o ostatecznym zakończeniu procesu, bo zawsze są dziedziny, które można ulepszyć. Szacujemy jednak, że podstawowe kwestie uda się nam doprecyzować w ciągu najbliższych 6-7 miesięcy.
Czy będzie to moment, w którym zaczną Państwo myśleć o IPO?
- Myślimy o tym już dziś. Najpierw musimy jednak zakończyć etap integracji. Nie sądzę jednak, żebyśmy musieli do tej decyzji długo dojrzewać. Debiut jest możliwy w perspektywie kilku miesięcy
Ustalono już wartość emisji?
- Skarb Państwa nie wyklucza, że sprzeda przez giełdę 100 proc. akcji. Jeśli chodzi o wartość pakietu, jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić.
Majątek Grupy jest szacowany na ok. 2,3 mld zł. Co wchodzi w jego skład?
- Docierają do nas głosy, że to bardzo ostrożna wycena. I rzeczywiście tak jest. W przypadku części nieruchomości jest ona bowiem obarczona reprywatyzacyjnymi dyskontami.
Nasz majątek to 180 nieruchomości, wśród których są m.in. funkcjonujące biurowce odziedziczone w Warszawie, wille obsługujące służby dyplomatyczne różnych państw, kilka hoteli, a do tego 1,3 tys. hektarów niezabudowanych terenów w całej Polsce. Są to grunty bardzo atrakcyjne z punktu widzenia logistyki i infrastruktury drogowej.
Jakiego rzędu przychody będzie generować Grupa PHN?
- W tym momencie trudno oszacować przyszłe przychody. Będzie o tym decydować ich funkcja, która może ulec zmianie. W ostatnim roku przychody z nieruchomości wchodzących obecnie w skład Grupy PHN sięgnęły 220 mln zł.
Czy spółka ma wolne środki?
- Mamy sporo wolnej gotówki. To ponad 200 mln zł. Środki te przeznaczymy przede wszystkim na realizację inwestycji.
Firma chce zainwestować w projekty deweloperskie 2 mld zł. Skąd będą pochodzić pozostałe środki?
- Możliwe są różne warianty finansowania. Część potrzebnej kwoty już mamy. Jeśli zaczniemy uruchamiać duże projekty, mniejsze będziemy mogli zrealizować ze środków własnych. Poza tym współpraca z branżowymi partnerami to również sposób na zdobycie brakującego finansowania.
Do każdego projektu będziemy podchodzić indywidualnie.
Prowadzimy już rozmowy z partnerami na temat wspólnego zaangażowania w projekty, które są w końcowej fazie postępowania administracyjnego i spodziewamy się niebawem otrzymać pozwolenie na budowę. Liczę, że te negocjacje wkrótce zakończa się sukcesem.
Kim są ci partnerzy?
- Na tym etapie mogę powiedzieć, że nie są to deweloperzy tylko operatorzy nieruchomości.
Czy tych wszystkich planów nie determinują jednak zamierzenia upublicznienia spółki? Z punktu widzenia finansowania czy współpracy z partnerami, bardzo istotne jest, kto znajdzie się w akcjonariacie?
- Trudno powiedzieć, jak dalekie będzie to uzależnienie. Na pewno inwestorzy są ukierunkowani na konkretne branże, więc nie należy się spodziewać, że nagle pojawi się w naszym akcjonariacie spółka z branży motoryzacyjnej. Liczymy na współpracę z funduszami nieruchomościowymi i bankami inwestycyjnymi.
Na pewno nie będziemy mieli do czynienia z przypadkowymi inwestorami, bo nie mówimy tu o kwotach rzędu 5 mln zł, które można by dość łatwo zebrać.
W procesie szukania inwestorów będziemy zwracali uwagę na to, kto nim jest, jakie ma doświadczenie, kondycję finansową i czy jego marka jest wiarygodna.
Podstawą działalnością Grupy PHN ma być zarządzanie nieruchomościami. Dlaczego?
- Teraz skupiamy się na zamknięciu kilku projektów deweloperskich. Chcemy wykorzystać też potencjał naszego banku ziemi. Jednak docelowo zamierzamy zająć się trzema segmentami: biurowym, handlowym i logistycznym.
Nowe projekty będziemy realizować we współpracy z branżowymi inwestorami. Chcemy łączyć działalność i nie skupiać się tylko na biurowcach czy centrach logistycznych. Połączenie kilku segmentów daje dużo większe możliwości i zapewnia stabilność i odporność na koniunkturalne wahania rynku.
Widzimy, jak w innych krajach z dobrym skutkiem funkcjonują tego typu holdingi. W Polsce to wciąż mało popularny model działania, ale jestem pewien, że okaże się strzałem w 10.
Grupa PHN ma działać, jak wyspecjalizowany fundusz nieruchomościowy. Czy oznacza to, że pozostanie właścicielem obiektów?
- Jestem przekonany, że w ciągu pięciu lat nie pozbędziemy się wszystkich nieruchomości. Możemy sobie tylko wyobrazić, jaka byłaby reakcja rynku, gdybyśmy podjęli decyzję o szybkiej sprzedaży wszystkich aktywów.
Czy w portfolio są nieruchomości, które ewidentnie nie pasują do planowanego kształtu portfela?
- Nie mamy jeszcze takiej formalnej listy, ale w perspektywie kilku tygodni zostanie ona przygotowana. W przypadku kilku nieruchomości prowadzimy rozmowy o sprzedaży.
Spółka chce w pierwszej kolejności zbudować projekty biurowe w Warszawie i centrum logistyczne we Wrocławiu. Kiedy możemy spodziewać się ich realizacji?
- Procedury administracyjne zostały już zakończone. Zakładamy, że realizacja części projektów ruszy w perspektywie kilku miesięcy.
Mam tu na myśli budynek biurowy przy ul. Foksal (ok. 4,4 tys. mkw. powierzchni użytkowej) w Warszawie, który ma pozwolenie na budowę, a obecnie trwa proces wyboru generalnego wykonawcy. Ponadto biurowiec PHN TOWER o wysokości 150 m w samym centrum Warszawy przy Rondzie ONZ (ok. 65 tys. mkw. powierzchni użytkowej). Termin rozpoczęcia budowy będzie jednak uzależniony od rozmów z wybranym do realizacji projektu partnerem biznesowym oraz terminu uzyskania pozwolenia na budowę.
W przypadku centrum logistycznego pod Wrocławiem czekamy aktualnie na wydanie pozwolenia na budowę.
Planowane finansowanie tych inwestycji jest jeszcze na etapie kosztorysowania
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowy gigant na rynku nieruchomości - wywiad z Wojciechem Papierakiem, prezesem Grupy PHN