Deweloperzy są zgodni, że w Polsce istnieje ogromna potrzeba skrócenia procesu inwestycyjnego, a tym samym dokonania głębokich zmian zarówno w prawie budowlanym, jak i w ustawie o planowaniu przestrzennym.
zabudowy oraz prawo ochrony środowiska i powiązane z nim obowiązki nałożone na inwestora.
Sytuacja ta może jednak ulec zmianie. Obecnie trwają prace rządowe nad nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. - Zakładają one przekształcenia, które mają wręcz rewolucyjny charakter. W miejsce studiów uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego wprowadzają one plany rozwoju, a zamiast planów miejscowych - plany zabudowy - tłumaczy Barbara Dyś, pełnomocnik zarządu ds. rozwoju, Rank Progress SA. - Dodatkowo, mają zostać wyeliminowane decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania przestrzennego - dodaje.
Równolegle Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwo Rozwoju Regionalnego pracują nad nowelizacją ustawy o działach administracji rządowej. Jak tłumaczy Barbara Dyś, podzieli ona planowanie przestrzenne na krajowe i regionalne, należące do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, oraz lokalne, znajdujące się w strukturach Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
W Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej prowadzone są prace nad nowelizacją prawa budowlanego. - Nowa regulacja ma przyjąć formę kodeksu, a więc ustawy, która stanowi kompilację aktów prawnych i zawiera rozwiązania o charakterze systemowym - wyjaśnia Barbara Dyś.
Ten akt prawny ma regulować wszystkie procedury niezbędne do rozpoczęcia inwestycji, poczynając od fazy regulacyjnej (obejmującej wybór lokalizacji), poprzez fazę urbanistyczno architektoniczną (obejmującą przygotowanie projektu budowlanego, zawierającego dane przedsięwzięcia inwestycyjnego) oraz fazę realizacji inwestycji, aż do jej zakończenia.
Barbara Dyś pozytywnie ocenia ideę uchwalenia kodeksu oraz scalenia w jednym akcie prawnym przepisów regulujących proces inwestycyjny.
- Taka forma nowelizacji prawa budowlanego zapewni jego stabilność, a skondensowanie wszystkich przepisów resortowych uczytelni procedury i skróci okres niezbędny do rozpoczęcia inwestycji. Jednocześnie tego rodzaju zabieg legislacyjny zlikwiduje obecne przeregulowania prawne oraz uniemożliwi dokonywanie interpretacji przepisów przez organy administracji w sposób oderwany od założeń systemowych - mówi Barbara Dyś.
Za odpowiadającą potrzebom praktyki i obrotu inwestycyjnego uznać należy także projektowaną likwidację pozwoleń zamiennych. - Z punktu widzenia potrzeb dużych inwestycji, w tym realizacji centrów handlowych, za korzystną należy uznać zasadę eliminacji stron postępowania administracyjnego w fazie regulacyjnej przygotowania inwestycji oraz w fazie architektoniczno urbanistycznej. Dzięki temu procedura uzgodnieniowa nie będzie przyjmować formy postanowień administracyjnych - zaznacza przedstawicielka spółki Rank Progress.
Tworzone właśnie nowe prawo budzi też pewne zastrzeżenia deweloperów.
- Zastrzeżenia budzi rozbudowanie fazy administracyjnej dotyczącej etapu uzyskania pozwolenia na użytkowanie i wprowadzenie stron postępowania, co może wpłynąć na przedłużenie procedury otwarcia obiektu. Dodatkowo, założenia kodeksu nie upraszczają procedury uzgodnień zewnętrznych, np. środowiskowych. W tym przypadku nadal potrzebne są raport i decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych - mówi Barbara Dyś.
Więcej informacji z rynku nieruchomości
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowe prawo może usprawnić procesy deweloperskie. Budzi jednak pewne zastrzeżenia