Producent płytek jest spokojny o tegoroczne wyniki. Mimo kłopotów chce rozwijać eksport i w tym celu zwiększy moce produkcyjne.
— Pierwszy kwartał zawsze jest słaby dla eksportu, ale my dodatkowo zanotowaliśmy spadek w stosunku do zeszłego roku. Obecnie sprzedaż zagraniczna stanowi tylko nieco ponad 18 proc. przychodów, wobec 20,3 proc. w 2007 r. Ma to związek z niekorzystnymi kursami walut. Rentowność eksportu jest niższa od sprzedaży krajowej. Jednak dzięki temu, że eksport jest minimalny, nasza zyskowność jest nadal przyzwoita — tłumaczy Paweł Górnicki, wiceprezes Nowej Gali.
Dodaje, że mimo trudności grupa ma na oku rynki eksportowe i ma ambitne plany.
— Chcemy zwiększać eksport, bo to konieczne dla rozwoju grupy. Na koniec roku sięgnie on 20 proc. w ogólnej strukturze przychodów — szacuje wiceprezes.
Obecnie Nowa Gala koncentruje się na rynkach na południe od Polski, Skandynawii i krajach nadbałtyckich. W planach jest również Rosja, ale według wiceprezesa, to na razie trudny rynek. Obecnie moce produkcyjne grupy wynoszą 9,5 mln mkw. płytek i są wykorzystywane już w 90 proc.
Firma planuje kolejne inwestycje.
— W spółce Ceramika Gres chcemy zwiększyć moce o 2 mln mkw. rocznie. Ostateczna decyzja w tej kwestii zapadnie jesienią, a teraz analizujemy sytuację. Dodatkowe moce zostałyby uruchomione w drugiej połowie przyszłego roku. Koszt tego projektu to 20-30 mln zł — mówi wiceprezes.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowa Gala nie porzuca eksportu