Zarząd Resbudu zakłada, że w tym roku spółka osiągnie 95 mln zł przychodów, 3,2 mln zł zysku operacyjnego i 8 mln zł zysku netto.
Po drugie – różnica w planowanym wyniku operacyjnym i wyniku netto bierze się z zaksięgowania zysku ze wspomnianej transakcji sprzedaży Res-Betu (dołoży to około 6,1 mln zł do zysku brutto). W sumie więc, jeśli nie liczyć tego jednorazowego zdarzenia (aczkolwiek – co ważne – gotówkowego), plan na poziomie zysków nie wydaje się szczególnie ambitny, zakłada bowiem osiągnięcie 3,4 proc. rentowności operacyjnej (przy 5-6 proc. średniej dla branży).
Przypomnijmy – tuż przed zakończeniem roku prezes Resbud Andrzej Marczewski (pełni tę funkcję od niedawna), zapowiadał, że spółka zakończy rok wynikiem operacyjnym zbliżonym do zera. Tymczasem na poziomie skonsolidowanym strata EBIT wyniosła 1,2 mln zł. Wtedy też prezes informował, że portfel zamówień sięga już 50 mln zł, a zakładany poziom na 2008 r. to 100 mln zł.
Od tego czasu spółka informowała o umowie z: BRW (wartej 732 tys. zł), TBS Wygodne Mieszkanie (wartość 2,4 mln zł), Drimex-Budem (15 mln zł brutto) i Corporess (3,8 mln zł).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niezbyt ambitna prognoza Resbudu