XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Nieruchomości handlowe. Deweloperzy wchodzą do mniejszych miast

Nieruchomości handlowe. Deweloperzy wchodzą do mniejszych miast
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Dojrzewający rynek nieruchomości handlowych w Polsce poszukuje nowych okazji do inwestycji. Jedną z nich jest budowa małych obiektów w miastach lokalnych. Według panelistów sesji "Koncepty handlowe w miastach do 100 tys. mieszkańców" potencjał jest duży, ale sukces komercyjny wcale nie taki oczywisty.

W Polsce jest 71 miast z liczbą mieszkańców pomiędzy 40 a 100 tys. i dalsze 112 w przedziale 20-40 tys. Z danych statystycznych wynika, że 42 proc. wszystkich obecnie budowanych centrów handlowych oraz 87 proc. parków handlowych, przypada na miasta liczącej poniżej 100 tys. osób.

Jedną z firm, która od lat stawia na takie lokalizacje jest Rank Progress. Zdaniem jej prezesa, Jana Mroczki, to olbrzymi potencjał dla deweloperów. - Wspólnie z najemcami wytypowaliśmy 81 miast, w których moglibyśmy zrealizować kolejne inwestycje. Do tej pory zbudowaliśmy dwa projekty, a trzeci będzie oddany w listopadzie. O ich sukcesie świadczy wysoki wskaźnik komercjalizacji - zapewnił Jan Mroczka.

- Podzielam ten optymizm - dodała Ewa Szafrańska-Mądry, dyrektor zarządzająca, Balmain Asset Management CEE. - Bazując na naszych doświadczeniach, zarówno deweloperskich, jak i związanych z zarządzaniem obiektami handlowymi, widzimy na tym polu ogromny potencjał - dodała.

Budowa obiektu w mieście do 100 tys. mieszkańców nie jest zawsze tożsama z osiągnięciem sukcesu. Paneliści Property Forum zastanawiali się nad tym, co zrobić by przekonać najemców do takich lokalizacji.

Jak dopasować ofertę?

Według uczestników dyskusji, by osiągnąć sukces w mniejszych miastach, nie można przenosić wzorców zaczerpniętych z dużych centrów handlowych w największych aglomeracjach. Sztuką jest za to taki dobór oferty, która przyciągnie dobrych najemców. - Te miasta potrzebują atrakcyjnej oferty handlowej. Nasz projekt w Oleśnicy to nietypowy retail park. Obok najemców wielkopowierzchniowych działa mini pasaż z niewielkimi lokalami. Wielu z tych operatorów osiąga lepsze obroty niż w sklepach zlokalizowanych np. we Wrocławiu - przekonuje Jan Mroczka. To zdanie potwierdza Piotr Niemiec, właściciel firmy Gastromall. - Placówki w takich miastach, jak Kalisz czy Konin mają bardzo często lepsze wyniki, niż te w największych aglomeracjach. Deweloperzy nie powinni obawiać się tego, że najemcy źle postrzegają mniejsze rynki - powiedział.

Zdaniem Ewy Szafrańskiej-Mądry, istnieją trzy typy schematów handlowych, które pasują do średnich lub mniejszych miast. - To mini centra handlowe, z ofertą zbliżoną do większych obiektów handlowych, ale skoncentrowane na dotarciu do najbliższej okolicy; centra regionalne oraz retail parki, o ofercie skromnej i niszowej - powiedziała dyrektor w Balmain Asset Management.

Jeśli deweloperowi uda się dopasować wielkość i ofertę najemców do lokalizacji, nie powinien mieć najmniejszych problemów ze skomercjalizowaniem obiektu. W niektórych przypadkach wskaźnik wynajęcia może przekroczyć 90 proc. jeszcze przed otwarciem inwestycji. - By osiągnąć taki sukces, deweloperzy powinni pamiętać o tym, że klientom odwiedzającym parki handlowe zależy na czasie, na tym żeby zrobić zakupy łatwo i przyjemnie. Dlatego staramy się znaleźć w jak największej liczbie tego typu lokalizacji. Słuszność tej strategii potwierdzają bardzo dobre wyniki naszych placówek - powiedział Piotr Zieliński, pełnomocnik zarządu ds. najmu, Rossmann Supermarkety Drogeryjne Polska.

Źródłem sukces inwestycji może okazać się również niestandardowe podejście dewelopera. - Czasem trzeba eksperymentować. W jednym z naszych obiektów uruchomiliśmy przedszkole, w innym zbudowaliśmy chyba największych plac zabaw dla dzieci w tego typu lokalizacji. Jego powierzchnia to 2,5 tys. mkw. Dzięki temu zagospodarowaliśmy trudną do wynajęcia powierzchnię na górnej kondygnacji i przyciągnęliśmy naprawdę wielu nowych klientów - dodał prezes Jan Mroczka.

Kluczem do celu może okazać się także aktywizacja lokalnych przedsiębiorców. Przykładem jest tu Grupa Gastromall, rozwijająca swoje marki poprzez franczyzę. - Obiekty handlowe w małych lokalizacjach to szansą rozwoju dla lokalnych firm. Mamy dużo zapytań od tego typu podmiotów, ale żeby podpisać umowę, potrzebujemy lokalizacji, w której mogłaby powstać nasza placówka - powiedział Piotr Niemiec.

Inna droga to pozyskanie najemców obecnych głównie przy ulicach handlowych. Uwagę na to zwrócił przedstawiciel sieci Rossmann. - Dla naszej sieci wciąż najbardziej opłacalne pozostają lokale przy ulicach. Osiągamy z nich największe zyski, głównie dzięki znacznie niższym czynszom. Deweloperzy powinni o tym wiedzieć i być może uwzględnić to w swoich strategiach - zwrócił uwagę Piotr Zieliński.

Rynek najemcy

Duży optymizm, jaki reprezentują deweloperzy powierzchni handlowych, często bywa szkodliwy. Jak zauważył przedstawiciel sieci Rossmann, spółki potrafią budować centra handlowe i parki tuż obok siebie. - Deweloperzy powinni dokładniej analizować sytuację rynkową i brać pod uwagę konkurencję - powiedział Zieliński. Największą bolączką jest jednak bardzo zbliżony miks najemców. - Warto przyciągać nowe, zagraniczne marki i szukać różnorodności, bo takimi samymi najemcami nie wyróżnimy centrum handlowego na rynku - dodał.

Jan Mroczka znalazł receptę na zróżnicowanie oferty i postanowił tworzyć nowe marki oraz kupować licencje zagranicznych sieci nieobecnych w Polsce. W ten sposób firma zapoczątkowała m.in. ekspansję Broaster Chicken. - Placówki naprawdę bardzo dobrze funkcjonują. Co ciekawe, niektóre nasze brandy są obiektem zainteresowania zagranicznych firm, które chcą je rozwijać również u siebie - tłumaczył Jan Mroczka.

Kolejnym zagrożeniem, jakie wypływa ze zbyt dużego optymizmu inwestorów, jest realizacja projektów niedopasowanych do lokalnych potrzeb i oderwanych od możliwości zakupowych mieszkańców. - Centra handlowe w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców mają duży potencjał, ale deweloperzy muszą pamiętać, by dokładnie zbadać siłę nabywczą klientów, nasycenie oraz odległość od innych obiektów - powiedział właściciel marki Gastromall. W innym przypadku obiekt może nie znaleźć zainteresowania.

W pewnym stopniu zapał deweloperów studzą sami najemcy. Obecnie to oni dyktują zasady gry. - Doszło nawet do tego, że kilka sieci porozumiało się i wspólnie oferują te same warunki, przez co próbują wymusić wynajem powierzchni o wiele poniżej oczekiwań dewelopera - powiedział Mroczka. - Oczekujemy partnerstwa w biznesie i ja będę starał się je kreować - dodał.

W perspektywie czasu problematyczne może okazać się także kurczenie dobrych lokalizacji pod nowe projekty. - W przypadku małych miast najczęściej wygrywa ten obiekt, który powstaje jako pierwszy - tłumaczył moderator dyskusji, Robert Posytek, redaktor naczelny Propertynews.pl.
- Myślę, że na tym rynku wkrótce pozostanie niewielu deweloperów. Kluczem do wygranej będzie elastyczność i zdolność do kreowania nowych pomysłów - stwierdził Jarosław Dębowiak, dyrektor zarządzający Retailcenter Management.

Przyszłość małych lokalizacji

Pewne jest jednak to, że w perspektywie najbliższych lat, to właśnie małe miasta będą skupiały dużą uwagę deweloperów. - Wciąż pracujemy nad kilkunastoma projektami. Chcemy dalej rozwijać się w takich lokalizacjach - przekonywał prezes Rank Progress.

Dowodem na duży potencjał takich lokalizacji jest zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych. - Rynek kapitałowy zaufał Rank Progressowi. Naszymi partnerami są silne fundusze inwestycyjne. Będziemy mieli co robić przez kolejne 15 lat - dodał.

Ekspansję planuje również firma Eyemaxx. - Doświadczenia, które zdobyliśmy na rynkach zachodnich, przenosimy do Polski. Przyglądamy się ostrożnie dalszemu rozwojowi sektora. Parki handlowe w mniejszych miastach to coś, co przez najbliższe lata będziemy robić - tłumaczy Jarosław Dębowiak.

Te deklaracje z entuzjazmem przyjął Piotr Zieliński. - To mnie, że deweloperzy mają ambitne plany. Dzięki temu mamy miejsce do rozwoju, a w przyszłym roku na pewno otworzymy placówkę nr 1000 w Polsce. Przed nami kolejne kilkaset sklepów - zapowiedział przedstawiciel sieci Rossmann.

W najbliższych latach nasz rynek może stać się polem ekspansji zagranicznych sieci wyspecjalizowanych w mniejszych miastach. - Już dziś mamy dość bogatą ofertę najemców, ale utrzymujemy stały kontakt z zagranicznymi firmami. Są one chętne do wejścia na nasz rynek i mają duże doświadczenia w inwestycjach w małych miastach - tłumaczy Ewa Szafrańska-Mądry. - Nie obawiajmy się zatem o rynek najemców - dodaje.

Zdaniem panelistów w najbliższym czasie możemy spodziewać się także interesujących transakcji kupna tego typu aktywów.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nieruchomości handlowe. Deweloperzy wchodzą do mniejszych miast

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!