Nie tylko pieniędzy, ale i dobrej woli PKP potrzeba do rewitalizacji dworców

Nie tylko pieniędzy, ale i dobrej woli PKP potrzeba do rewitalizacji dworców
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Choć dobrych przykładów jest trochę - do rewitalizacji dworców i terenów pokolejowych same pieniądze zdobyte przez samorząd nie wystarczą. Potrzeba także dobrej woli ze strony PKP

Na IX Konferencji Miast Polskich zakończonej niedawno w Lublińcu poruszono kwestię rewitalizacji dworców oraz terenów pokolejowych. Przedstawiono zarówno przykłady dobrego jak i złego zagospodarowania. Okazuje się, że problemem rewitalizacji jest nie tylko brak pieniądzy.

Do udanych przedsięwzięć zaliczono m.in. to z Będzina, który wydzierżawił od kolei dworzec na 29 lat i zainwestował w niego ponad 7 mln zł. Była to część większego planu w ramach programu rewitalizacji miasta.

- Umowa zawarta jest w taki sposób, że jeśli kolej chciałaby ją po 29 latach rozwiązać to będzie musiała oddać pieniądze miastu za przeprowadzone inwestycje - poinformował Andrzej Porawski, dyrektor Biura ZMP.

Innym pozytywnym przykładem jest rewitalizacja dworca w Drawsku Pomorskim, którego otwarcie nastąpi 4 listopada br.

- Drawsko Pomorskie jest miastem, któremu udało się przejąć, a właściwie wykupić dworzec kolejowy od PKP - mówił Zbigniew Ptak, burmistrz Drawska Pomorskiego. - Rozmowy z PKP prowadziłem dwa lata. Cały proces od podpisania umowy notarialnej zajął mi sześć lat. Ale warto było - dodał.

Był to pierwszy projekt w Unii Europejskiej robiony według projektu bliźniaczego (Drawska z niemieckim miastem Schorfheide). Na tę inwestycję gmina otrzymała dofinansowanie w wysokości 445,6 tys. EUR ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Celu 3 Europejska Współpraca Terytorialna Meklemburgia - Pomorze Przednie, Brandenburgia, Województwo Zachodniopomorskie 2007-2013. Co ciekawe dworzec nosi oficjalną nazwę "Centrum dla stowarzyszeń zajmujących się ekologią i ochroną przyrody", wszystko po to, żeby zdobyć środki z UE.

Rewitalizacja dworca udała się również w Działdowie.

- Trafiła się wielka modernizacja linii kolejowej E65 Warszawa - Gdynia. Dzięki temu Działdowo stało się lokalnym centrum sterowania na odcinku od Mławy do Montowa - tłumaczył burmistrz Działdowa, Bronisław Mazurkiewicz. - PKP ogłosiły przetarg, dzięki któremu Trakcja Polska realizuje przetarg wartości 1 mld zł. Inwestycja trwa już od roku w związku z czym mamy obłożone hotele, zapełnione restauracje i dzięki temu ogromne przychody dla miasta - dodał.

Prace trwają od sierpnia 2010 r., a zakończenie planowane jest na koniec grudnia tego roku. Przebudowa finansowana jest ze środków własnych PKP i budżetu państwa. Koszt inwestycji w Działdowie wyniesie ponad 3,7 mln zł.

- Inwestycja powstanie ze środków PKP z dużym wsparciem UE z programu rozwoju regionalnego - mówił Mazurkiewicz. - Swego czasu PKP proponowało miastu wykupienie dworca. Nie zgodziłem się wtedy i jak widać dobrze na tym wyszedłem - cieszył się burmistrz.

Do udanych inwestycji zalicza się również rewitalizacja Dworca Letniego w Poznaniu, realizowana tak jak rewitalizacja Dworca Głównego w Katowicach, a wcześniej w Krakowie.

- Dworzec jest zmodernizowany w formule partnerstwa PKP z prywatną firmą, która buduje tak naprawdę nowy obiekt dworcowy przez co ponosi koszt, ale dzięki temu na terenie dworca będzie mogła wybudować galerię handlową. Przedłużono również linię tramwajową i wprowadzono ją na teren dworca - informował Ryszard Grobelny, prezydent Poznania (zabierz głos/oceń prezydenta). - Problem natomiast jest taki, że układ komunikacyjny, infrastrukturalny ktoś musi do tego przedsięwzięcia zrealizować. Częściowo partycypuje przy tym układzie inwestor, ale tak naprawdę trzeba zrealizować układ w większym stopniu, tak, żeby mógł także przyszłe inwestycje obsłużyć - dodał.

Grobelny zaznaczył, że problemem jest również finansowanie przedsięwzięcia. W polskich przepisach rewitalizacyjnych nie jest to rozstrzygnięte, a trudno, żeby miasto wykładało środki za potencjalnych inwestorów, którzy się w przyszłości pojawią.

Prezydent Poznania poruszył również kwestię Wolnych Torów, obszaru pokolejowego w centrum Poznania. Stwierdził, że te tereny powinno się scalić, przeprowadzić rewitalizację jak dla jednego podmiotu, a następnie podzielić się kosztami.

- Wówczas przestałoby się przerzucać koszty z jednego (PKP) na drugiego (miasto) lub odwrotnie - mówił. - Mam nadzieję, że urbaniści pomogą nam rozstrzygnąć tę kwestię - dodał.

Na konferencji chwalono również procesy rewitalizacji dworca Warszawa Wileńska oraz wdrażania formuły PPP w Sopocie.

Nie wszędzie jednak wyglądało to tak różowo. Negatywne przykłady rewitalizacji dotyczyły m.in. dworców w Czechowicach-Dziedzicach i Kobyłce.

W małej miejscowości jaką jest Kobyłka znajdują się dwa przystanki kolejowe. W 2005 roku nakładem 600 tys. zł, z czego pięćdziesiąt procent kwoty wyłożyła gmina, odbył się proces odnowienia dworca.

- Taka inwestycja rewitalizacyjna, jeżeli można ją tak nazwać, rzeczywiście miała miejsce. Jednak minęło już pięć lat i po tamtym przedsięwzięciu nie ma już śladu. Trzeba by było znów o to zadbać. - poinformował burmistrz Kobyłki, Robert Rogulski.

Wskazał on na naprawdę - jak to nazwał - szorstką przyjaźń z PKP w tej sprawie.

- To wszystko trwa bardzo długo. Jest kilka spółek. Ktoś inny zajmuje się ławkami, ktoś inny koszami, ktoś inny schodkami, ktoś inny barierkami. Tak więc jest to bardzo trudne. Trudno jest się nawet umówić na spotkanie, a my chciemy coś zrobić, bo pewno jest dla kogo - mówił Rogulski.

Na przeszkody i trudność współpracy z PKP wskazuje także Marian Błachut, burmistrz Czechowic-Dziedzic.

- Przykład rewitalizacji dworca w Czechowicach-Dziedzicach nie będzie wzorem, który mógłby zachęcać do naśladowania - powiedział Błachut. - Po trzech latach zmagań w kwestii rewitalizacji musiałem się poddać - dodał.

Z unijnych środków RPO gmina miała uzyskać ponad 4 mln zł na rewitalizację z programu rewitalizacji obszarów poprzemysłowych. Gmina złożyła wniosek pod nazwą "Kolej na przedsiębiorczość."

- Przez trzy lata od 2007 roku prowadziłem rozmowy z PKP w celu przejęcia dworca, gdyż, żeby złożyć wniosek o dofinansowanie potrzebne jest prawo do dysponowania obiektem nieruchomości. Nie miałem pojęcia, że stracę trzy lata na bezowocne negocjacje, aby ostatecznie w tym temacie polec - żali się burmistrz.

Trzy lata temu dworzec był zarządzany przez oddział nieruchomości w Katowicach, który był dłużnikiem miasta. W związku z tym samorząd planował przejęcie terenów dworca w ramach owych długów. Jednak w styczniu 2009 roku dworzec zmienił właściciela i nowym zarządzającym stała się spółka Dworce Kolejowe.

- Musieliśmy wszystko zacząć od nowa. Rozmowy z nowym właścicielem przebiegały w atmosferze zrozumienia, życzliwości na wszystkich szczeblach. Niestety parafowana umowa przez obie strony, czyli Urząd Miejski w Czechowicach-Dziedzicach i koleje, w grudniu 2009 - wskutek której miało nastąpić wynajęcie lub też przejęcie w dzierżawę 29-letnią tej nieruchomości - zakończyła się to kolejną korespondencją, w której kolej zwróciła się do nas o dalsze renegocjacje. Nie mogłem sobie pozwolić na to, żeby samorząd w taki sposób mógł prowadzić rozmowy renegocjacyjne, bez poszanowania tego, co chcieliśmy zrobić - mówił burmistrz. - My samorządowcy, podejmując jakąś inwestycje najbardziej martwimy się o pieniądze. Tutaj pieniądze były. Okazuje się, że czasem do szczęścia potrzeba jeszcze czegoś innego, dobrej woli - skończył.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nie tylko pieniędzy, ale i dobrej woli PKP potrzeba do rewitalizacji dworców

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!