Urząd Zamówień Publicznych wycofał się z wykreślenia przepisów o zatrzymywaniu wadium. W zamian proponuje procedurę, która zdaniem "Pulsu Biznesu" nie zadziała.
W zamian została zaproponowana „deregulacja”, czyli odformalizowane postępowanie, w którym przepadek wadium będzie groził tylko temu wykonawcy, którego oferta będzie najkorzystniejsza, a który nie złoży kompletu wymaganych dokumentów.
"PB" wskazuje, że nowy pomysł ma poważny mankament — taka procedura nie będzie obowiązkowa. Ruszy tylko wtedy, gdy zgodzi się na nią zamawiający. Eksperci twierdzą, że pomysł szefa UZP pozostanie martwym prawem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nie będzie wyczekiwanej reformy wadiów?