Około 1,6 mld zł będzie najpewniej kosztować naprawa dróg krajowych i torów. Kolejne 500 mln zł potrzeba na drogi wojewódzkie i powiatowe - wylicza "Rzeczpospolita".
Najwięcej nieprzejezdnych dróg jest na terenie Podkarpacia, Małopolski i Opolskiego. – Nie ma kilometra na całej zarządzanej przez nas sieci dróg krajowych, gdzie nie byłyby konieczne jakieś prace – powiedziała cytowana przez "Rzeczpospolitą" Joanna Rarus, rzecznik rzeszowskiego oddziału GDDKiA.
W województwie małopolskim ucierpiały prawie wszystkie drogi krajowe. Najczęstsze uszkodzenia to oberwane skarpy, rozmyte pobocza czy pęknięcia nawierzchni dróg.
W województwach podkarpackim czy opolskim uszkodzonych jest po ok. 70-80 proc. samorządowych tras. – Sytuacja jest tragiczna. Nie mamy pieniędzy na pokrycie strat, ale nie możemy też czekać miesiącami na pieniądze z Unii Europejskiej - skarży się dziennikowi Bogdan Rzońca, marszałek województwa podkarpackiego.
Więcej w piątkowej "Rzeczpospolitej".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Naprawa torów i dróg po powodzi będzie kosztować ponad 2 mld zł