Do sierpnia tego roku w Polsce znacząco rozbudowano 28 centrów handlowych. Przebudowa obiektów starszej generacji to nie tylko chęć poszerzenia oferty danej galerii, ale często walka o jej przetrwanie.
W wyniku powiększenia 28 projektów, gdzie powierzchnia rozbudowy była większa niż 10 000 mkw., na polskim rynku powstało już ponad 620 000 mkw. nowoczesnej powierzchni handlowej - wynika z danych CBRE. To jednak dopiero początek, gdyż - jak podaje agencja - 59 proc. nowoczesnej powierzchni handlowej w naszym kraju to centra I i II generacji.
- To rzesza budynków z ustabilizowaną i rozpoznawalną lokalizacją oraz lojalną grupą klientów. Część z nich posiada możliwości rozbudowy lub repozycjonowania - ocenia Magdalena Frątczak, dyrektor działu powierzchni handlowych w CBRE.
Katarzyna Michnikowska, starszy konsultant w dziale wycen i doradztwa, Cushman & Wakefield, prognozuje, że modernizowane będą przede wszystkim obiekty, które posiadają ku temu potencjał, tj. dobrą lokalizację, stabilną pozycję handlową, lojalną grupę konsumentów, a jednocześnie muszą się zmierzyć z rosnącą konkurencją na lokalnym rynku.
Grzegorz Czaus, jeden ze współzałożycieli Studia Architektonicznego Ozone, uważa, iż najstarsze obiekty będą musiały poddać się przebudowie i - w miarę możliwości - rozbudowie. - Dostępność terenów pod obiekty wielkopowierzchniowe w dużych miastach jest już ograniczona, istniejące mają więc rację bytu po dostosowaniu ich do wymagań i oczekiwań współczesnych klientów. Koszty modernizacji będą poza tym znacznie mniejsze niż budowa nowych obiektów - dodaje.
Oczekiwania najemców
Zdaniem analityków, jednym z uwarunkowań, które przekonują inwestora do przebudowy centrum handlowego, jest właśnie wzrost konkurencji oraz duży potencjał samego obiektu. - Podstawowym czynnikiem decydującym o rozbudowie jest potrzeba rynkowa, która może być artykułowana w różny sposób, np. poprzez: dużą popularność obiektu wśród klientów, kolejkę nowych najemców, kolejne marki wchodzące na rynek, pozycjonowanie centrum czy jego konkurencyjność - tłumaczy Marek Tryzybowicz, współzałożyciel i dyrektor projektowania w międzynarodowej firmie architektonicznej Bose International Planning and Architecture.
Nie każdy obiekt handlowy może zostać przebudowany. O tym, czy do takiej inwestycji należy dążyć, decyduje dokładna analiza otoczenia rynkowego oraz perspektyw rozwoju samego obiektu.
Kluczowe zagadnienia to m.in. lokalizacja centrum handlowego, wyniki, nasycenie powierzchnią handlową w danym mieście, jak również samo zainteresowanie najemców oraz potencjalnych klientów. To jednak tylko jedna strona medalu. Przed zupełnie innymi problemami stoją projektanci.
- Często architekt mierzy się z bardzo trudnymi wyzwaniami. Są to kwestie funkcjonalne, estetyczne, ale też techniczne i organizacyjne - opowiada Marek Tryzybowicz. - Podstawowe pytania to: jak rozbudować obiekt, który dobrze funkcjonuje, by go nie zepsuć, w jaki sposób zapewnić odpowiednie funkcjonowanie obu części, a także jak przeprowadzić proces budowlany - wylicza.
Ewa Kawulok-Matkowska, managing director, Studio Architektoniczne Ozone, dodaje, iż wyzwaniem jest także zapewnienie zgodności formalnej z zapisami dokumentów planistycznych.
Rozbudowa centrum handlowego wiąże się także z innymi problemami.To m.in.konieczność prowadzenia prac budowlanych przy wciąż otwartym obiekcie oraz reakcja najemców na planowaną inwestycję. Sieci mogą mieć obawy, iż proces budowlany odbije się na ich wynikach. Przedstawicielka CBRE zwraca jednak uwagę, że jeśli proces przebudowy został należycie przygotowany, jego początkowe negatywne skutki mogą zostać zminimalizowane.
- Odświeżenie oferty handlowej galerii zawsze wpływa pozytywnie na jej odwiedzalność, a urozmaicenie poszerza grupę docelowego klienta centrum. Nie może być więc traktowane jako zagrożenie - tłumaczy Magdalena Frątczak.
Sama rozbudowa jest bez znaczenia, jeśli deweloperowi nie uda się przyciągnąć do obiektu nowych najemców. - Ważne, by do komercjalizacji podchodzić w sposób świadomy, poparty badaniami rynku i zgodny z oczekiwaniami klientów - ocenia Ewa Teodorczyk z Inter Ikea.
Katarzyna Czajkowska, rzecznik prasowa firmy Real Estate Inwestorbp, zwraca uwagę, iż obiekty już funkcjonujące, które kilkuletnią działalnością pokazały siłę oraz ugruntowaną pozycję, są znacznie lepiej postrzegane przez dużych najemców sieciowych niż te nowo powstające. - Dziś wśród najpopularniejszych marek zauważam coraz większą ostrożność w podejmowaniu ryzyka wchodzenia w zupełnie nowe obiekty. Preferują bowiem te już sprawdzone, dobrze znane mieszkańcom, które mają swoją historię, wypracowaną opinię oraz sprawdzone dane liczbowe, które potwierdzą, że galeria czy centrum handlowe jest godne ponoszenia nakładów przy otwarciu nowego lokalu - podsumowuje Katarzyna Czajkowska.
Zobacz cały materiał w serwisie www.propertynews.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nadszedł czas rozbudowy centrów handlowych