Drogowcy i ministrowie prześcigają się w kwotach, które trzeba zainwestować w autostrady. Zgodni są w jednym - kasy brak. Według najnowszych wyliczeń brakuje aż 70 mld zł.
Ustawy nie będzie, ale jest szansa na rządową uchwałę. - Trwają prace nad projektem uchwały Rady Ministrów w sprawie ustanowienia wieloletniego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2007-15. Analizy wymaga jeszcze przedstawiony przez ministra transportu model sfinansowania programu - twierdzi w dzienniku Zofia Ogińska, zastępca dyrektora biura ministra finansów.
Koszt realizacji planu szacowany jest na 164 mld zł. Urzędnicy do tej pory szacowali go na 90-100 mld zł. Teraz przebili nawet prognozy drogowców, którzy potrzeby inwestycyjne wycenili na 100-110 mld zł i twierdzili, że luka w budżecie na ten cel sięga 35 mld zł. Do tej pory urzędnicy ministerialni mówili o podobnej luce, ale obecnie może być ona znacznie wyższa - poinformował "PB".
Do tej pory rząd przewidywał na ten cel o około 40 mld zł z Unii Europejskiej, 5,5 mld zł pożyczek, 20 mld zł z Krajowego Funduszu Drogowego oraz rocznie 2-2,5 mld zł z paliwowej akcyzy, co w latach 2007- -15 dawałoby 18-22,5 mld zł. Udział sektora prywatnego w tym przedsięwzięciu był szacowany na około 7 mld zł. Łącznie jest więc 95 mld zł. Brakuje jeszcze 70 mld zł - wylicza "Puls Biznesu".