Według ministra skarbu, Mikołaja Budzanowskiego, między Polimeksem-Mostostalem a PBG są zasadnicze różnice - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Ta wypowiedź szefa resortu nadzorującego Agencję Rozwoju Przemysłu, przekreśla szanse na realizację scenariusza kreślonego przez Wiesława Różackiego, byłego już prezesa PBG i Rafako. Jego zdaniem koncerny budowlane, które potknęły się na kontraktach związanych z przygotowaniami do Euro 2012, powinny zostać skonsolidowane - napisał "DGP".
- Trzeba patrzeć dalekowzrocznie. Czeka nas wiele projektów budowlanych, nadchodzi nowa perspektywa budżetowa UE. To potężny zastrzyk pieniędzy na dalszy rozwój infrastruktury w latach 2014-2020. Branża budowlana musi być gotowa na wyzwania - tłumaczy "DGP" minister. Według niego, tylko konkurencyjny rynek udźwignie ciężar czekających go inwestycji.
- Pomiędzy Polimeksem a PBG jest zasadnicza różnica. Pierwsza ma podpisane rentowne kontrakty na realizację projektów energetycznych, Druga spółka jest w stanie upadłości i jest dużo bardziej zadłużona. Nie odwracamy się plecami od PBG, ale nie oznacza to też, że będziemy stosowali te same narzędzi - powiedział "DGP" Mikołaj Budzanowski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MSP: Pomoc ARP dla Polimeksu inna niż dla PBG