Najbardziej w 2008 roku na wartości straciły rezydencje w Hongkongu. Najdroższym miastem jest Monako. Polska ziemia jest w trójce tych, co zdrożały najbardziej - wynika z cytowanego przez "Rzeczpospolitą" raportu o bogactwie świata amerykańskiego Citi Private Bank (część Citigroup) i brytyjskiej agencji Knight Frank.
Najdroższym do mieszkania miastem świata jest jednak Monako (w 2007 r. przodował Londyn), gdzie za metr kwadratowy luksusowej rezydencji trzeba było zapłacić 50 tys. euro (dane za IV kw). W Londynie - 28 tys. euro, w Nowym Jorku (tylko Manhattan) 16,5 tys. euro, a w Moskwie niewiele mniej - 16,2 tys. euro.
Przy takich cenach za milion funtów brytyjskich można było kupić w Monako pół jednopokojowego apartamentu, w Londynie jednopokojowy, a w Nowym Jorku i Moskwie - dwupokojowy.
Rosyjscy HNWIs najchętniej lokują pieniądze w nieruchomościach (51 proc.), biżuterii i złocie (19 proc.).
Polska zaistniała w raporcie wśród krajów, w których najbardziej rosły ceny ziemi rolnej. W styczniu ceny spadły wszędzie, licząc w dolarach (najwięcej na Ukrainie -75 proc.) - czytamy w "Rz".
W narodowych walutach najbardziej zdrożała ziemia w W. Brytanii (16 proc.), Nowej Zelandii (13 proc.) i Polsce (10 proc., średnia to 20 tys. zł za ha). Najdroższa na świecie jest ziemia rolna w Irlandii (58,8 tys. dol. za ha).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Monako najdroższym miastem do mieszkania