W większości dużych miast od lipca do września br. deweloperzy rozpoczęli mniej inwestycji niż w poprzednich kwartałach. Związane jest to m.in. z większą podażą mieszkań na rynku.
Największy spadek w Krakowie
Zdecydowanie największy spadek liczby nowych inwestycji wprowadzanych na rynek analitycy Emmerson odnotowali w Krakowie, gdzie można wybierać teraz z oferty ok. 250 inwestycji. W pierwszym kwartale br. rozpoczęto tu sprzedaż w 34 inwestycjach, w drugim w 37, a w trzecim deweloperzy wprowadzili na rynek już tylko 13 projektów.
Nowa oferta skurczyła się także we Wrocławiu, gdzie znaleźć można teraz 150 inwestycji. W pierwszej połowie br. deweloperzy wprowadzili tam na rynek 37 projektów, natomiast w trzecim kwartale br. rozpoczęto tylko 15 budów, w których powstanie łącznie ponad 1 tys. mieszkań.
W Poznaniu z kolei w trzecim kwartale br. przybyło 12 nowych projektów, podczas gdy w pierwszym kwartale br. nowych inwestycji weszło na rynek 16, a w drugim 13.
Tylko w Gdańsku więcej
Wyjątek stanowi Gdańsk, gdzie w ciągu ostatnich trzech miesięcy na rynek trafiło więcej nowych projektów. Jednak mimo rozpoczęcia aż 17 budów, w Gdańsku liczba mieszkań wprowadzonych w trzecim kwartale była mniejsza, niż we Wrocławiu i w Krakowie. Nowe gdańskie inwestycje nie oferują nawet tysiąca lokali, podają analitycy Emmerson.
W trzecim kwartale tego roku najwięcej nowych inwestycji i jednocześnie mieszkań trafiło do sprzedaży w Warszawie. Nie mniej, liczba wprowadzonych w tym czasie inwestycji (31) była znacznie mniejsza niż w pierwszym (39) kwartale tego roku i w drugim (38). Oferta poszerzyła się o mniejszą liczbę mieszkań niż w poszczególnych kwartałach w pierwszej połowie roku.
W trzecim kwartale liczba nowych mieszkań zwiększyła się w Gdańsku (o 6,7 proc.) i we Wrocławiu (o 6,1 proc.), natomiast w Krakowie nieznacznie zmalała. W Poznaniu z kolei podaż nie uległa większej zmianie i wynosi ok. 4,6 tys. mieszkań.
W Warszawie z kolei kupujący z miesiąca na miesiąc mają na rynku pierwotnym coraz większy wybór mieszkań – sięga ona już „zawrotnej” ilości 19 tys. lokali. Zarazem znacznie się zmniejszył limit cen umożliwiający zaciągnięcie pożyczki, do której dopłaca państwo.
Lekki wzrost sprzedaży
W drugim kwartale tego roku sprzedaż liczona łącznie dla pięciu rynków (Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Wrocław, Warszawa) spadła w porównaniu z pierwszym kwartałem o niemal 5 proc., piszą w swoim raporcie analitycy Reas.
Łączny poziom sprzedaży w drugiej połowie 2010 roku i w pierwszej bieżącego roku był jednak w większości miast nieco wyższy, od długoterminowej przeciętnej liczby mieszkań sprzedawanych na tych rynkach, a we Wrocławiu nawet wyraźnie wyższy. Wyjątkiem była Warszawa, gdzie w tym okresie sprzedano ok. 11,8 tys. lokali, około tysiąca mniej, niż długoterminowy średni poziom transakcji dla stołecznego rynku.