Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Tereny inwestycyjne przylegające do powstającego w Zabrzu Stadionu im. Ernesta Pohla oferuje koordynująca budowę miejska spółka. O swojej ofercie przedstawiciele miasta i spółki "Stadion w Zabrzu" poinformowali podczas wtorkowej konferencji prasowej w Zabrzu.
Spółka i miasto zakładają, że na dwóch terenach o powierzchni ok. 36 tys. m kw. oraz 38 tys. m kw. mogą powstać np. centrum nowych technologii, ośrodek konferencyjny, centrum medycyny sportowej lub hotel z funkcjami spa i fitness. Pierwszy z tych terenów to obecne nieużytki zlokalizowane za budynkiem klubowym - obramowane ulicami Roosevelta i Piłsudskiego. Na drugim mieszczą się dziś boiska treningowe przylegające do ulic Damrota, Olimpijskiej i Chłopskiej.
"Nie mówimy w tej chwili, jakiego rodzaju działalność chcemy na terenach inwestycyjnych. Założenie jest takie, że funkcje komercyjne, jakie będą zlokalizowane w koronie stadionu nie mogą być dla niej konkurencją i odwrotnie" - podkreślił Dębicki.
Spółka i miasto nie wykluczają dzierżawy albo sprzedaży oferowanych gruntów. Szczególnie jednak preferowałyby pozyskanie partnera prywatnego, którego pomysł zapewniłby trwałe i długoterminowe zyski operatorowi stadionu. Choć bowiem miasto finansuje koszty budowy nowego stadionu, spółka "Stadion w Zabrzu" ma zagwarantować co najmniej pokrycie kosztów utrzymania obiektu.
Spółka - jako właściciel stadionu - będzie udostępniała obiekt należącemu w większości do miasta klubowi Górnik Zabrze. Głównymi źródłami wpływów spółki - po ok. 40 proc. - mają być przychody z dni meczowych oraz z najmu stadionowych powierzchni komercyjnych (ok. 9 tys. m kw.). 15 proc. ma pochodzić z praw do nazwy; reszta - z organizacji imprez na płycie lub koronie obiektu, najmu na konferencje, wystawy i inne imprezy czy opłat za zwiedzanie.
Przedstawiciele "Stadionu w Zabrzu" zachęcając do inwestowania na terenach przy nowym obiekcie przypomnieli, że atutami tego miejsca są m.in. połączenia komunikacyjne (bliskość Drogowej Trasy Średnicowej oraz autostrad A1 i A4), obszerny rynek (Zabrze - 180 tys. mieszkańców, aglomeracja - prawie 2 mln) oraz kapitał ludzki (45 uczelni w regionie, 180 tys. studentów, w tym jedna trzecia na kierunkach politechnicznych).
Budowa nowego stadionu w Zabrzu, na którym występować będą zawodnicy miejscowego klubu Górnik, ruszyła we wrześniu ub. roku. Jej pierwszy etap (trzy trybuny na 24 tys. miejsc) ma zakończyć się w kwietniu 2013 r. i kosztować 160 mln zł netto. Wtedy gotowe mają być dwupoziomowe, zadaszone trybuny na około 24 tys. miejsc z trzech stron boiska, podziemne parkingi na ok. 1,3 tys. miejsc oraz większa część strefy komercyjnej.
Docelowo widownia ma mieć 32 tys. miejsc siedzących. Nowy stadion jest budowany w miejscu istniejącego od 1934 r. dotychczasowego obiektu i ma spełniać wymogi najwyższej czwartej kategorii w standaryzacji UEFA. Ma być nie tylko areną piłkarską, ale też pełnić funkcje kulturalne i rozrywkowe.
Finansowanie inwestycji odbywa się poprzez emisję obligacji - ich wykup będzie prowadzony przez spółkę "Stadion w Zabrzu", która przez 15 lat będzie dokapitalizowywana przez budżet miasta kwotą ok. 20 mln zł. Przetarg na wykonanie pierwszego etapu prac wygrała firma Polimex-Mostostal. Budowa ma trwać do kwietnia 2013 r. - na razie nie ma sygnałów, by miała się opóźnić lub by inwestycja miała być droższa.
Drugi etap budowy stadionu ma kosztować ok. 90 mln zł. Miasto i spółka chcą, by budowa - obejmująca m.in. trybunę vipowską, część organizacyjną i techniczną oraz zaplecze medialne - ruszyła po zakończeniu pierwszego etapu i była gotowa w 2014 r. "W tej chwili prowadzimy jeszcze prace odnośnie dofinansowania, więc trzeba przyznać, że nie jest to data pewna" - zaznaczył we wtorek Dębicki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Miejska spółka szuka inwestorów dla terenów wokół stadionu w Zabrzu