We wtorek rozpoczyna się przetarg na oficjalną nazwę nowego stadionu piłkarskiego w Gdańsku, którego budowa ma się zakończyć w pierwszym półroczu 2011 roku. Oferty zainteresowane firmy mogą składać do 9 grudnia. Zwycięzca konkursu wyłoniony zostanie przed świętami Bożego Narodzenia.
Określenie nie może zawierać treści prześmiewczych, albo źle kojarzących się. Wymagane jest również, aby w nowej nazwie wystąpił człon "arena".
"W tym tajnym przetargu nie będzie jednak mógł wystartować każdy podmiot gospodarczy, ale taki, który może wykazać się odpowiednim pułapem przychodów. To musi być renomowana, dobrze kojarząca się przeciętnemu obywatelowi firma, która zagwarantuje terminowość spłaty poszczególnych rat. Umowę podpiszemy bowiem na pięć lat, do końca 2014 roku, a zadeklarowana kwota podzielona zostanie na pięć części i będzie uiszczano co roku" - wyjaśnił Kalata.
Według prezesa zainteresowanie propozycją BIEG 2012 jest bardzo duże. "Przeprowadziliśmy już szereg sondażowych rozmów i na ich podstawie możemy spodziewać się, że do komisji konkursowej spłynie kilka naprawdę ciekawych ofert. Firma, która nabędzie prawa do nazwy nowego stadionu, funkcjonującego obecnie pod roboczą nazwą Baltic Arena, będzie mogła korzystać z pakietu praw sponsorskich i komercyjnych. Jednym z nich jest posiadanie największej loży VIP o powierzchni 60 metrów kwadratowych wraz z 10 miejscami na trybunach".
Wiadomo także, na jaki cel wykorzystane zostaną zdobyte w ten sposób środki. Według szacunkowych prognoz, na utrzymanie tego stadionu trzeba będzie wydać ok. 10-12 milionów złotych rocznie. Zadeklarowana przez zwycięzcę konkursu kwota zmniejszy sumę, którą trzeba będzie przeznaczyć na działalność tego obiektu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ME-2012 - Konkurs na nazwę stadionu w Gdańsku