Już niebawem ruszy przetarg na tzw. miejsca obsługi podróżnych (MOP) przy autostradach. Nafciarze ostrzą sobie zęby na nowe stacje paliw. Ale do budowy hoteli się nie palą. Wyczekiwany od dawna przez kierowców i koncerny naftowe przetarg na MOP'y, dotyczy odcinków tras A2 (Konin - Stryków) oraz A4 (Wrocław - Sośnica).
Zgodnie z rządowym rozporządzeniem, mają powstać 22 MOP'y o różnym standardzie. Część z nich ze stacjami benzynowymi, punktami gastronomicznymi i motelami. W rozporządzeniu napisano, że koszt inwestycji to 200 mln zł, jednak przy obecnych cenach w budowlance to zbyt mało - pisze Puls Biznesu..
Na budowę stacji przy autostradach od lat ostrzą sobie zęby szczególnie największe firmy paliwowe działające w kraju - Orlen, Lotos, BP, Shell czy Statoil. Firmy paliwowe nie są jednak zachwycone perspektywą budowy od razu całej infrastruktury MOP.
Jacek Wróblewski, dyrektor Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego powiedział Pulsowi Biznesu: -Lepiej byłoby rozłożyć jego budowę na etapy. W pierwszym mogłaby powstać stacja, parking i obiekt gastronomiczny. Dopiero później można byłoby zainwestować w budowę motelu z pełnym zapleczem gastronomicznym i rekreacyjnym. Przystąpienie do drugiego etapu powinno być uzależnione od przekroczenia zdefiniowanego poziomu natężenia ruchu lub ewentualnie po określonym czasie użytkowania autostrady (np. minimum 5 lat).
Trzeba powiedzieć, że takie konkursy idą jak po grudzie. Przetargi na wybór firm, które miały przystosować do eksploatacji trasę z Katowic w stronę Wrocławia, toczą się od lat 90'tych. Bez skutku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kto wybuduje MOPy przy autostradach ?