Spółka Wrocław 2012, odpowiedzialna za budowę stadionu na Maślicach, jest kontrolowana przez urząd miasta. Powodem kontroli jest przetarg na leasing trzech samochodów dla firmy.
Jak powiedział PAP we wtorek Zbigniew Morawski z biura prasowego prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, kontrola ma wykazać, czy podczas przetargu doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości.
"Nie ma wątpliwości, że te samochody są potrzebne. Przy czym należy pamiętać, że tymi samochodami nie będą poruszać się tylko pracownicy spółki, ale również np. delegaci UEFA, dlatego muszą one mieć odpowiedni standard" - mówił Morawski.
Spółka na leasing trzech samochodów powinna przeznaczyć około 300 tys zł. Dlatego kontrola z urzędu ma stwierdzić m.in., czy specyfikacja była odpowiednia i pozwoliła zmieścić się w tej sumie.
Kontrola - jak dodał Morawski - nie będzie długa i potrwa prawdopodobnie do kilkunastu dni. Jeśli okaże się, że podczas przetargu doszło do nieprawidłowości, wobec winnych osób wyciągnięte zostaną konsekwencje. "Ale nie możemy mówić jakie, póki kontrola się nie zakończy" - dodał.
Magdalena Malara ze spółki Wrocław 2012 powiedziała PAP, że przetarg dotyczył leasingu trzech samochodów, które miałyby obsługiwać głównie teren budowy stadionu, a więc 21 ha. Dlatego ważne jest, aby "były niezawodne i poradziły sobie w trudnych warunkach". Malara dodała, że spółka nie obawia się kontroli, ponieważ zakupienie takich samochodów, o jakich mowa w specyfikacji, jest koniecznością.
Przetarg zostanie powtórzony z rozszerzoną specyfikacją. Jak dodała Malara, spółka otrzymała protest, który został uwzględniony, a dotyczył miejsca rejestracji firmy. Dlatego prawdopodobnie do powtórzonego przetargu będą mogły być też zgłoszone auta niezarejestrowane we Wrocławiu.
Obecnie spółka dysponuje jednym samochodem, który zostanie sprzedany po rozstrzygnięciu przetargu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kontrola w spółce Wrocław 2012