Spółka narzeka na trwającą w branży wojnę cenową, która obniża marże. Zarząd zmniejsza zatrudnienie i zapasy
Pierwotnie planowała nawet 75 mln zł zysku netto (później prognozę obniżono do 50 mln zł, a następnie do 20 mln zł). W połowie listopada ubiegłego roku Koelner skorygował ostatecznie prognozę zysku netto do 9 mln zł.
Co na to prezes spółki? – Poczekajmy do publikacji raportu finansowego. W tej chwili audytorzy wciąż pracują, zwłaszcza nad wyceną zabezpieczeń walutowych. To może się odbić na rezultatach grupy. Operacyjnie idziemy jednak planowo – odpowiada w dzienniku Radosław Koelner, prezes i akcjonariusz przedsiębiorstwa.
Spółka nie ukrywa, że sytuacja w jej branży nie jest łatwa. – Firmy ograniczają i opóźniają planowane wcześniej inwestycje. Do tego dochodzi wojna cenowa, skutecznie obniżająca marże – dodaje Koelner. W tej sytuacji spółka nie będzie już publikować oficjalnych prognoz. Ten ruch tłumaczy dynamicznie zmieniającym się otoczeniem i niemożliwością przedstawienia rzetelnej projekcji finansowej. Giełdowa spółka już od pewnego czasu ogranicza koszty, zmniejszając zatrudnienie i zapasy.
Koelner zapowiadał też wcześniej sprzedaż niewykorzystywanych aktywów, w tym głównie nieruchomości, za kwotę kilkunastu milionów złotych. – Część z nich już zmieniła właściciela. Kolejne transakcje są przed nami, choć obecnie nie jest łatwo je sfinalizować – uważa szef przedsiębiorstwa.
Sprzedaż zagraniczna zapewnia około 55 proc. łącznych obrotów grupy. Głównym odbiorcą produktów Koelnera są firmy z Unii Europejskiej (około 80 proc.). – W krajach Europy Zachodniej nie odczuwamy istotnych zmian w ilości pozyskiwanych zamówień. Trochę słabiej jest na rynku krajowym, ale i tu dajemy sobie radę – informuje w "Parkiecie" prezes.
Zaznacza, że dużo gorsza sytuacja jest w Rosji i na Ukrainie, a z tymi rynkami wrocławska firma wiązała spore nadzieje. Kryzys finansowy skutecznie utrudnia tam dziś działanie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Koelner znów nie trafi z projekcją?