Uproszczenie procedur, a także kary dla urzędników za opóźnienie decyzji o inwestycjach drogowych oraz premie za szybkie udostępnianie gruntów przeznaczonych na nie - w ten sposób rząd chce przyspieszyć budowę dróg - pisze Gazeta Wyborcza.
GW przypomina, że obecnie budowa drogi wymaga dwóch decyzji administracyjnych - pozwolenia na budowę drogi oraz decyzji o warunkach lokalizacji. W nowelizacji zaproponowano, aby wojewodowie wydawali tylko jedną decyzję administracyjną - zezwolenie na realizację inwestycji drogowej.
Jeśli droga przecina teren dwóch lub więcej województw, to decyzja administracyjna zezwalająca na budowę całej drogi będzie wydawana tylko w tym województwie, na którego terenie znajdzie się największa część nieruchomości.
Aby przyspieszyć przygotowanie inwestycji drogowych, rząd chce także wprowadzić politykę kija i marchewki - informuje Gazeta. Kijem są kary pieniężne dla urzędników, którzy w ciągu 95 dni nie uporają się z załatwieniem decyzji administracyjnej w sprawie budowy drogi.
Marchewką są natomiast premie dla właścicieli gruntów wywłaszczanych pod budowę drogi. Właściciel nieruchomości, który udostępni ją w ciągu 30 dni od wydania nowego zezwolenia na inwestycję drogową, dostanie 5 proc. premii od wartości nieruchomości wycenionej przez biegłych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Karami i premiami rząd chce przyspieszyć inwestycje drogowe