Pomysł budowy trasy beskidzkiej, wart 2,5 mld zł, może trafić do kosza. Drogi nie chcą mieszkańcy małopolskich miast.
Samorządy Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej oprotestowały wszystkie rozpatrywane dotychczas przebiegi Beskidzkiej Drogi Integracyjnej łączącej Głogoczów - Bielsko-Białą, która ma połączyć "zakopiankę" z trasą S1 (Pyrzowice - Cieszyn).
Samorządowcy zmienili zdanie po protestach mieszkańców, którzy nie chcą trasy na swoich podwórkach.
Budowa trasy beskidzkiej miała ruszyć w 2011 r., ale wygląd ana to, że termin rozpoczęcia inwestycji odsunie się w bliżej nieokreśloną przyszłość - podsumowuje "Puls Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jest społeczne weto dla trasy beskidzkiej