Co może być przyczyną zerwania umowy dewelopera z klientem? Między innymi "lokalne skutki światowego kryzysu finansowego" - tak chęć odebrania mieszkań niedoszłym lokatorom osiedla Klinek w Kosocicach argumentuje Luka-Pol. - Idziemy do sądu - odpowiadają kupujący.
Jak opisuje dziennik wszystko zaczęło się od opóźnień odbioru mieszkań. Kupujący podpisali umowy przedwstępne z Luka-Polem w 2006 roku. Termin zakończenia inwestycji, jaki widnieje w potwierdzonych notarialnie dokumentach minął w drugiej połowie marca br. Nawet jeśli wziąć pod uwagę dwa miesiące zwłoki, jakie zastrzega sobie deweloper, w tym momencie spóźnia się on z dokończeniem inwestycji o ponad pół roku.
Część klientów wystąpiła więc kilka tygodni temu z wezwaniem do wykonania postanowień umowy przedwstępnej. Zależy im też na egzekucji odsetek za opóźnienia, a te wynoszą ok. 6 tys. zł miesięcznie za jedno mieszkanie. W odpowiedzi na swoje roszczenia klienci otrzymali wypowiedzenia.
- Jednym z powodów jest zmiana numeracji działek, na których powstaje osiedle. Deweloper w trakcie inwestycji nadał im inne numery i twierdzi, że w związku z tym, umowa przedwstępna go nie obowiązuje - mówi jeden z klientów firmy. Drugi powód wypowiedzenia to "lokalne skutki światowego kryzysu finansowego", które według Luka-Polu powodują, iż "dotrzymanie warunków umowy przedwstępnej naraziłoby spółkę na koszty".
- Nie możemy mówić, że kryzys nas nie dotknął, mamy, jak wszyscy problemy finansowe - przyznaje "Gazecie" Leopold Jędrych, wiceprezes Luka-Polu.
- Kupowaliśmy po 3,5-4 tys. zł za metr, teraz cena jest wyższa, więc Luka-Pol postanowił na nas zarobić, albo sprzedać mieszkania komuś, kto da więcej - podejrzewają klienci. I sprawiedliwości idą szukać w sądzie i w prokuraturze. Firma zapewnia, że nie szuka zarobku kosztem kupujących mieszkania. - Gdybyśmy chcieli kogoś szantażować, zrobilibyśmy to rok temu, kiedy budowa była w połowie i wtedy zażądali dopłat - mówi Jędrych. - Wypowiedzenia są reakcją na żądania odszkodowań za przedłużenie czasu budowy - dodaje.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jest kryzys, nie dostaniecie mieszkań