Rząd wykonał już pewien krok w stronę zmiany nastawienia do energetyki wiatrowej, który uważamy za właściwy. W projekcie nowelizacji ustawy o OZE jest szereg zapisów, które z punktu widzenia dalszego rozwoju i bieżącego działania energetyki wiatrowej w Polsce są korzystniejsze od obowiązujących obecnie regulacji - mówi WNP.PL Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW).
- Prezes PSE powiedział, że rozbudowa Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) pozwoli na przyłączenie nawet 8 tys. MW morskich farm wiatrowych do roku 2030.
- Na Morzu Północnym średnia roczna prędkość wiatru sięga 10 m/s, na polskich koncesjach na Morzu Bałtyckim jest ona na poziomie 9 m/s, a na pewno nie mniej niż 8,5 m/s.
- Średni czas pracy morskich farm zależy nie tylko od lokalizacji, ale i od technologii, czyli w uproszczeniu od tego, jak dawno dana farma powstała. Widać to wyraźnie z tych samych danych duńskich. Na Morzu Północnym farma Horns Rev I, zbudowana w 2002 r., ma współczynnik wykorzystania rzędu 44 proc., a pobliska Horns Rev II z 2009 r. - już 50 proc.
- O rozwoju OZE w Polsce, w tym morskich farm wiatrowych, będzie mowa podczas zbliżającego się Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Janusz Gajowiecki z PSEW o przyszłości przed morską energetyką wiatrową