Znowelizowane prawo budowlane, które jest bardziej przychylne inwestorom, nie zadowala przedstawicieli Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Twierdzą, że ustawa jest niedopracowana i zamierzają starać się o jej zmianę.
Jak sam zapowiadał były minister budownictwa Andrzej Aumiller, nowe prawo ma być bardziej przychylne inwestorom niż wykonawcom. Z takim stanowiskiem nie zgadzają się przedstawiciele PIIB.
- Nowa ustawa nie zabezpiecza wykonawców, a to na nich spada największa odpowiedzialność - mówi w dzienniku Jerzy Stroński, przewodniczący Wielkopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. - Obecne prawo nie jest spójne, nie traktuje wszystkich stron równo.
Stroński podkreśla, że brakuje nacisku na szkolnictwo zawodowe, czyli szkół, w których mogliby się kształcić przyszli technicy budowlani.
Projekt zakłada też zastąpienie powiatowych inspektorów budowlanych okręgowymi odpowiednikami, składającymi się z 20-osobowych zespołów specjalistów budownictwa.
Przypadki naruszeń miałyby być kierowane do okręgowego sądu dyscyplinarnego działającego przy WOIIB. Sprawy do rozpatrzenia przez Okręgowy Sąd Dyscyplinarny kieruje okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej - czytamy w "Głosie Wielkopolskim".
- Sąd może odebrać uprawnienia wykonawcy na dwa lata, co oznacza śmierć zawodową, a przecież nie każda sprawa nadaje się do sądu. W ciągu roku takich przypadków jest choćby w naszym województwie kilkanaście - mówi w dzienniku Stroński.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Inżynierowie chcą zmian w prawie budowlanym