Hydrobudowa obecnie prowadzi z bankami będącymi głównymi wierzycielami rozmowy na temat finansowania bieżącej działalności, ale widzi rosnące ryzyko upadłości likwidacyjnej - powiedział w rozmowie z PAP Jakub Miler, rzecznik prasowy Hydrobudowy.
Miler poinformował, że w wyniku prowadzonych obecnie z bankami rozmów Hydrobudowa może odzyskać środki na finansowanie działalności operacyjnej.
"Problemem w tej chwili jest brak środków na bieżącą działalność operacyjną. Wnioskując o upadłość układową byliśmy przekonani, na mocy posiadanych ekspertyz prawnych, że środki należne Hydrobudowie z tytułu realizowanych kontraktów będą od tego momentu wolne od zajęć i pozwolą nam wywiązywać się z naszych zobowiązań wobec inwestorów do czasu zawarcia układu. Z tym stanowiskiem nie zgadzają się jednak banki" - powiedział.
"Natomiast pozytywnie zaskoczyło nas to, że niedawno grupa banków będących głównymi wierzycielami spółki zgłosiła się do nas z propozycją wznowienia rozmów. I, mimo iż jest zdecydowanie zbyt wcześnie, aby wyciągać na podstawie tego jakieś daleko idące wnioski, to jest to z pewnością pozytywny sygnał" - dodał.
W opinii rzecznika, zmiana trybu upadłości Aprivii z układowej na likwidacyjną, nie wpłynie na Hydrobudowę. "Między Hydrobudową a Aprivią nie ma powiązań kapitałowych. Jeśli ogłoszenie upadłości likwidacyjnej Aprivii nie będzie miało wpływu na PBG, to tym bardziej nie powinno pogorszyć sytuacji Hydrobudowy" - powiedział.
W środę prezes PBG Wiesław Różacki poinformował, że nie można wykluczyć złożenia przez zarząd Hydrobudowy wniosku o zmianę formy upadłości z układowej na likwidacyjną.
Powiedział także, że dokonana przez sąd zmiana trybu upadłości Aprivii na likwidacyjny nie obciąży bilansu PBG, które wcześniej poczyniło stosowne odpisy z tego tytułu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Hydrobudowa widzi ryzyko upadłości likwidacyjnej