Na budowę krótkiego odcinka autostrady A1 firma Gdańsk Transport Company chce zaciągnąć aż 1,1 mld euro kredytu gwarantowanego przez państwo.
Skąd GTC weźmie pieniądze na budowę? - Zamierzamy zaciągnąć kredyty na łączną kwotę około 1,1 mld euro - odpowiada rzecznik GTC Ewa Łydkowska.
Tymczasem koszty budowy A1 z Grudziądza do Torunia ustalono na 925 mln euro, z czego 55 mln euro pokryją udziałowcy GTC. Dlaczego spółka chce zaciągnąć kredyt, który prawie o 250 mln euro przewyższa koszt budowy? Ta dodatkowa kwota ma pokryć koszty odsetek, które trzeba będzie płacić podczas budowy drogi, a także "koszty administracyjne" - powiedział "Gazecie" rzecznik GTC.
Gigantyczny kredyt ma prywatnej spółce zagwarantować państwo. - Zgodnie z umową ze stroną publiczną planowane jest udzielenie gwarancji na wypłaty z Krajowego Funduszu Drogowego - informuje Łydkowska. Na konta Funduszu wpływają pieniądze z opłaty paliwowej doliczanej do każdego litra paliwa sprzedawanego w Polsce. Jeśli zatem opłaty za przejazdy autostradą na Pomorzu nie starczą na spłatę kredytu, do rachunku dopłaci państwo z pieniędzy od kierowców w całym kraju. Wszczęcie procedur udzielenia takiej gwarancji skarbu państwa zależy od żądania banków - poinformowała "GW" rzecznik Ministerstwa Finansów Magdalena Kobos.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: GTC chce wielkich gwarancji na autostradę