Sejm nie zgodził się na odwołanie Cezarego Grabarczyka z funkcji ministra infrastruktury.
Zarzuty polityków PiS wobec Grabarczyka dotyczył m.in. ciągłych zmian w planie budowy dróg ekspresowych i autostrad. Zdaniem PiS, minister drastycznie ogranicza liczbę kilometrów zaplanowanych do budowy dróg. We wniosku o odwołanie ministra posłowie argumentowali, że do 2012 roku ma powstać 1136 km autostrad i dróg ekspresowych, co stanowi 36 proc. tego, co założył poprzedni rząd.
Krzysztof Tchórzewski (PiS) przekonywał podczas piątkowej debaty w Sejmie, że minister infrastruktury nie ma spójnej koncepcji dotyczącej budowy dróg i autostrad. Dodał, że minister utracił zdolność do kierowania resortem i podległymi mu instytucjami. Z kolei Grabarczyk, odpierając zarzuty, mówił, że ogłoszone już w tym roku przetargi pozwolą na wybudowanie 608 km autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic; na kolejne 400 km przetargi będą ogłoszone do końca roku, co da łącznie ponad 1 tys. km.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Grabarczyk nadal ministrem infrastruktury