XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

GDDKiA dementuje: nie ma opóźnień na A1

GDDKiA dementuje: nie ma opóźnień na A1
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewniła, że trwają prace na odcinku autostrady A1 Czerniewice-Brzezie. Zaprzeczyła doniesieniom "Rzeczpospolitej", która podała, że trzy miesiące temu zostały one przerwane. Wykonawca zapewnia o kontynuacji robót.

"Rz" napisała, że z powodu konfliktu między GDDKiA a polsko-irlandzkim wykonawcą SRB Civil Engineering, budowa tego odcinka autostrady A1 stanęła.

"GDDKiA informuje, że prace trwają na tym odcinku" - napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej resortu infrastruktury w odpowiedzi na artykuł.

"Obecnie harmonogram prac budowlanych na odcinku A1 Czerniewice-Brzezie jest realizowany zgodnie z planem i nic nie wskazuje na to, by coś miało przeszkodzić w terminowym oddaniu drogi do użytku, czyli we wrześniu 2012 r." - powiedział PAP Tomasz Okoński, rzecznik oddziału GDDKiA w Bydgoszczy. Dodał, że "spór z wykonawcą, na temat ewentualnej zmiany technologii wykonania niektórych zadań, dotyczy prac planowanych, do realizacji dopiero w końcowej fazie budowy, więc nie ma wpływu na obecnie prowadzone prace".

W czerwcu ub. roku konsorcjum wygrało przetarg na cztery odcinki A1 z Torunia do Kutna, o łącznej długości 94 km. Jeden z odcinków miał być gotowy w kwietniu przyszłego roku, pozostałe we wrześniu. Według gazety powstał jednak spór o metodę wzmocnień nasypów i położenie asfaltu. Jak napisała "Rz", GDDKiA nie zgadza się na irlandzką technologię twierdząc, że nie spełnia ona wymogów technicznych, ale na innych odcinkach A1 zaaprobowała taką technologię.

"Cytowany przez gazetę argument o porównywalnej wytrzymałości obu rozpatrywanych technologii to tylko część prawdy. Niestety, forsowane przez wykonawcę zastosowanie mieszaniny piasku i cementu znacznie zmniejszyłoby przepuszczalność gruntu, a droga - w ciągu kilku lat zniszczona przez wody opadowe - wymagałaby kapitalnego remontu" - podkreślił Okoński.

Jak podkreślił rzecznik, technologia kwestionowana przez wykonawcę została uwzględniona w kontrakcie. Rezygnacja z jej zastosowania pozwoliłoby uniknąć kosztownego sprowadzania na budowę, z dużej odległości, żwiru o odpowiedniej grubości ziaren. W wersji forsowanej przez wykonawcę można zastosować piasek z terenów budowy.

"Zmiana technologii wykonania nasypów, która dałaby wykonawcy oszczędność około 30 mln złotych, przy jednoczesnym obniżeniu jakości budowanej autostrady A1 i możliwości szybkiego popękania nawierzchni - to propozycja firmy budującej A1, na którą nie zgodziła się GDDKiA" - podała GDDKiA.

W czwartek podczas telekonferencji w Brukseli minister infrastruktury Cezary Grabarczyk powiedział, że nie zaakceptuje zmian kontraktu. Równocześnie wskazał, że odstąpienie od warunków kontraktu oznaczałoby utratę dofinansowania z UE na ten projekt. "Jeśli projekt przewiduje określoną technologię, to nikt nie ma prawa dokonać zmiany tej technologii" - stwierdził Grabarczyk.

Według Dyrekcji zmiany proponowane przez wykonawcę - poza oszczędnością firmy i obniżeniem jakości drogi - "oznaczają także (....) złamanie zasad konkurencyjności, przepisów prawa zamówień publicznych oraz zapisów kontraktu".

W oświadczeniu przesłanym po południu PAP konsorcjum firm budujących drogę zapewniło, że roboty na odcinku autostrady A1 Czerniewice-Brzezie wykonywane są zgodnie z harmonogramem.

"Na wykonywanym przez konsorcjum odcinku pracuje nieustannie ok. 900 pracowników i około 500 maszyn budowlanych, a roboty od momentu rozpoczęcia budowy w lipcu ub. roku nie były przerwane ani razu, także zimą" - napisano w oświadczeniu. "Niektóre roboty wykonujemy również nocą. Trwają na przykład prace inżynieryjne, w tym przy budowie mostów, przepustów i kładek oraz prace ziemne. Wszystko robione jest zgodnie z założonym planem i wyznaczonymi terminami" - powiedział cytowany w oświadczeniu dyrektor generalny SRB Civil Engineering Tom Costello.

Konsorcjum przekazało, że sprawy techniczne między nim a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad są aktualnie wyjaśniane. "Jesteśmy świadomi oświadczenia wydanego dzisiaj przez GDDKiA i choć całkowicie się z nim nie zgadzamy, jesteśmy przekonani, że dojdziemy do porozumienia" - podkreślił Costello. Spółka zapewnia, że bez względu na to, jak sprawa się rozwinie, chce wywiązać się z kontraktu i przeprowadzić budowę odcinka do końca w wyznaczonym terminie, tj. do września 2012 roku.

Zdaniem "Rz" konsorcjum zagroziło GDDKiA pozwem do sądu o łamanie zasad kontraktu i o odszkodowanie, które może sięgnąć nawet kilkudziesięciu milionów złotych.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: GDDKiA dementuje: nie ma opóźnień na A1

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!